14-11-2019, 21:01
Wezwany do odpowiedzi:
1. Te z lata to biegowe z Deca ze stretchowej drobnej siatki. Zatrzymują paprochy, grube bryły śniegu, świetnie oddychają ale... to siatka.
2. Salewa kiedyś miała niski model z neoprenu. nazywały się Trail Speed Gaiter. Używałem z niskimi butami i trekami cordura/skóra. Może jeszcze produkują. Podobny niski model ma Deuter: Boulder. Da się coś znaleźć.
3. Ja na przykład nie używam ochraniaczy zimą. Do nogawek w SS Milo mam doszyte pętelki, do tego sznurogumek pod butem i już. Uwaga zimą poruszam się na nartach. Więc relatywnie mało ''brodzę w śniegach'' . Sforsowanie jednej, czy kilku zasp to nie wielogodzinne torowanie. Wybieram oddychalność łydek, zamiast ich zagotowania pod ochraniaczem. Spodnie nawet jak zawilgotnieją, to wyschną w miarę szybko. Łydka to pracujący mięsień, tak samo jak uda i jest promiennikiem ciepła.
---
Edytowany: 2019-11-14 21:05:17
---
Edytowany: 2019-11-14 21:07:29
-------------------------------------------
Pim
1. Te z lata to biegowe z Deca ze stretchowej drobnej siatki. Zatrzymują paprochy, grube bryły śniegu, świetnie oddychają ale... to siatka.
2. Salewa kiedyś miała niski model z neoprenu. nazywały się Trail Speed Gaiter. Używałem z niskimi butami i trekami cordura/skóra. Może jeszcze produkują. Podobny niski model ma Deuter: Boulder. Da się coś znaleźć.
3. Ja na przykład nie używam ochraniaczy zimą. Do nogawek w SS Milo mam doszyte pętelki, do tego sznurogumek pod butem i już. Uwaga zimą poruszam się na nartach. Więc relatywnie mało ''brodzę w śniegach'' . Sforsowanie jednej, czy kilku zasp to nie wielogodzinne torowanie. Wybieram oddychalność łydek, zamiast ich zagotowania pod ochraniaczem. Spodnie nawet jak zawilgotnieją, to wyschną w miarę szybko. Łydka to pracujący mięsień, tak samo jak uda i jest promiennikiem ciepła.
---
Edytowany: 2019-11-14 21:05:17
---
Edytowany: 2019-11-14 21:07:29
-------------------------------------------
Pim