13-11-2019, 18:31
Barsus - z moich doświadczeń zimowego biwakowania wychodzi, że dużo więcej zyskuje się na termice wkładając sweter puchowy luzem do śpiwora - jako dodatkową kołderkę, niż zakładając na siebie, nie kompresujesz puchu pod sobą. Bardzo dużo też dają mi botki puchowe (mam yeti, bez usztywnianej podeszwy). Spodnie na primalofcie miałam na sobie przy bardzo niskich temperaturach, bo wsadzone jak sweter puchowy trochę za bardzo ''goniły'' po śpiworze, ale nie jestem w stanie ocenić o ile mi podniosły termikę, na pewno rano było łatwiej wyjść z namiotu.
PS. Ja jestem z tych, co lubią spać w ubraniu :-)
PS. Ja jestem z tych, co lubią spać w ubraniu :-)