17-09-2019, 06:59
W turystykę zimową bawię się już kilkanaście lat. Jeżdżę głównie na jednodniówki, ale zdarzały mi się również kilkudniowe wypady, z noclegami TYLKO w schroniskach. NIGDY nie miałem ze sobą puchówki, mój standardowy zestaw to dwie koszulki termo (jedna na zmianę, gdy pierwsza jest mocno zapocona), kurtka windstopper (HiMountain Stormy Pass, bywalcy forum pewnie znają, mam ją od 2006 roku), polar i spodnie Alvika Isberg (od 2007 roku), dwie czapki, dwie pary rękawic. Niczego więcej nie potrzebuję. W trakcie marszu nie zakładam nawet polara, zestaw tworzą koszulka i kurtka. Czasami, gdy świeci sońce, nawet zimą można iść w samej koszuce, zdarzyło mi się to np. w Tatrach przy bezwietrznej pogodzie. Puchówka? Przypuszczam, że nigdy bym jej nie wyjął z plecaka.
Druga sprawa, że staram się planować wyjazdu tylko wtedy, gdy dopisuje pogoda. Kurtka przeciwdeszczowa jest chyba lepszym pomysłem od puchówki, ale NIE RAINCUT z deca! Mam wersję podszytą cieniutkim polarem, to paskudztwo jest nieprzemakalne tylko przez pięć minut, później już spija wodę. Dałem 40 złotych i żałuję, lepiej już kupić coś sensownego, np. North Fejsa za 200 (widziałem na przecenie) z membraną 15k.
Trzecia sprawa, jak napisałem, śpię tylko w schroniskach. Jeśli chcesz bawić się w zimowe noclegi pod namiotem, przypuszczam, że puch będzie KONIECZNOŚCIĄ.
I na koniec, jakąś odzież już masz (ponczo, koszulki, wiatrówkę, polar), proponuję, żebyś przez najbiższy sezon zimowy korzystał z tego w różnych konfiguracjach i na właśnej skórze przekonał się, co jest Ci potrzebne, a co nie. Wtedy doinwestujesz. Wydawanie grubej kasy na start nie jest chyba najlepszym pomysłem.
Pozdro.
Druga sprawa, że staram się planować wyjazdu tylko wtedy, gdy dopisuje pogoda. Kurtka przeciwdeszczowa jest chyba lepszym pomysłem od puchówki, ale NIE RAINCUT z deca! Mam wersję podszytą cieniutkim polarem, to paskudztwo jest nieprzemakalne tylko przez pięć minut, później już spija wodę. Dałem 40 złotych i żałuję, lepiej już kupić coś sensownego, np. North Fejsa za 200 (widziałem na przecenie) z membraną 15k.
Trzecia sprawa, jak napisałem, śpię tylko w schroniskach. Jeśli chcesz bawić się w zimowe noclegi pod namiotem, przypuszczam, że puch będzie KONIECZNOŚCIĄ.
I na koniec, jakąś odzież już masz (ponczo, koszulki, wiatrówkę, polar), proponuję, żebyś przez najbiższy sezon zimowy korzystał z tego w różnych konfiguracjach i na właśnej skórze przekonał się, co jest Ci potrzebne, a co nie. Wtedy doinwestujesz. Wydawanie grubej kasy na start nie jest chyba najlepszym pomysłem.
Pozdro.