07-02-2017, 22:04
Ludz!
Może nie jasno napisałem:
Jak jest bardzo zimno to mam na ręce: cienki stretch/liner, tą wełnianą łapawicę (ten woolpower) i zewnętrzną łapawicę z membraną. Ale to na zimno, biwak, etc...
Tak w zwyczajnych warunkach:
- stretch biegowy (ciepło)
- rękawiczka umownie SS (zimniej)
- rękawiczka wełna + thinsulate. Do kupienia w zwykłych sklepach, są też demobilowe, obecnie mam takie bardziej ''ą...ę...''. Millet Wool Glowes. Są z prawdziwej wełny (na zimno). Wełna z Thinsulate jest zaskakująco wiatroodporna, oczywiście chwytają wilgoć, ale zawsze w II części dnia rękawiczki wymieniam na suche. Od biedy mogę założyć na wierzch membranę. Te rozmaite akryle z Thinsulate można kupić czasem po 15-20-30 PLN. Mnie się zdarza gubić rękawiczki, więc wszywam im pętle by działo się to rzadziej. Lepiej zgubić rękawiczkę za 30 niż 150 PLN....
-------------------------------------------
Pim
Może nie jasno napisałem:
Jak jest bardzo zimno to mam na ręce: cienki stretch/liner, tą wełnianą łapawicę (ten woolpower) i zewnętrzną łapawicę z membraną. Ale to na zimno, biwak, etc...
Tak w zwyczajnych warunkach:
- stretch biegowy (ciepło)
- rękawiczka umownie SS (zimniej)
- rękawiczka wełna + thinsulate. Do kupienia w zwykłych sklepach, są też demobilowe, obecnie mam takie bardziej ''ą...ę...''. Millet Wool Glowes. Są z prawdziwej wełny (na zimno). Wełna z Thinsulate jest zaskakująco wiatroodporna, oczywiście chwytają wilgoć, ale zawsze w II części dnia rękawiczki wymieniam na suche. Od biedy mogę założyć na wierzch membranę. Te rozmaite akryle z Thinsulate można kupić czasem po 15-20-30 PLN. Mnie się zdarza gubić rękawiczki, więc wszywam im pętle by działo się to rzadziej. Lepiej zgubić rękawiczkę za 30 niż 150 PLN....
-------------------------------------------
Pim