15-01-2017, 19:30
Sebastian, po pierwsze cieszę się, że wróciłeś. Parę dni minęło, więc pewnie emocje już odpuściły i mam pytanie. Wiem, że w każdym jest odruchowy opór przed opuszczeniem szlaku, ale skoro miałeś rakiety, to dlaczego po prostu nie spadłeś prosto w dół do Wołosatego? Zostawanie na otwartej przestrzenie na takim wietrze i mrozie to zawsze spore ryzyko. Z Szerokiego Wierchu masz 200 metrów w dół do granicy lasu i 3 kilometry do wsi. Proszę nie traktuj tego jako jakiś zarzut, po prostu jestem ciekawy czy rozważałeś taki wariant zanim zacząłeś kopać jamę. Co byś zrobił dzisiaj?