13-01-2017, 02:00
Jako żywo przypomniała mi się moja przygoda na pętli z Wołosatego w 2006 roku. Wcześniej też myślałem, że Bieszczady to takie bezpieczne góry, a wtedy też momentami myślałem o wezwaniu GOPR-u. Na szczęście my mieliśmy trochę łaskawsze warunki, ale szacunek do Bieszczadów utrwalił się na dobre.
No i pewnie pamiętamy, jak to nie tak dawno zginęła tam dziewczyna pracująca w Bacówce pod Małą Rawką, gdzie nieco wcześniej mieliśmy zlot.
No Seba - zapłaciłeś i tak taryfę ulgową, - dziękuj Opatrzności i GOPR-owi, choć na szczęście i sam dałeś radę.
No i zrób zdjęcie swojego oblicza, jak już wydobrzejesz, to się wtedy pośmiejemy... ;-)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)
No i pewnie pamiętamy, jak to nie tak dawno zginęła tam dziewczyna pracująca w Bacówce pod Małą Rawką, gdzie nieco wcześniej mieliśmy zlot.
No Seba - zapłaciłeś i tak taryfę ulgową, - dziękuj Opatrzności i GOPR-owi, choć na szczęście i sam dałeś radę.
No i zrób zdjęcie swojego oblicza, jak już wydobrzejesz, to się wtedy pośmiejemy... ;-)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)