19-01-2014, 20:07
Karkonosze, Jagniątków -> Czarny Kocioł Jagniątkowski, mokry śnieg (do 10 cm), szlak w ogóle nie przetarty (tylko ślady zwierząt). Nie ma potrzeby zakładania raków.
Czarny Kocioł -> szlakiem zielonym u podnóża kotłów aż do schroniska pod Łabskim Szczytem (szlak zamknięty zupełnie bez sensu) - śnieg czasem po kolana, już zmrożony także rzadko się zapada (http://gyazo.com/c319f466b5bed4f7d8fc643ebd2d77f4.png ale jednak ;)), świeżego z 30 cm max. Raki zbędne, stuptuty konieczne. Szlak w ogóle nie przetarty, raczej tylko dla osób, które znają tamtą drogę na pamięć. Zbocze małego kotła dość mocno oblodzone, z jednym czekanem i w rakach da się wejść na górę, dużego kotła niestety nie widziałem i nawet nie podchodziłem bo widoczność zerowa była wtedy. Zagrożenie lawinowe praktycznie zerowe.
Od schroniska pod Łabskim Szczytem czarnym szlakiem do Jagniątkowa - śniegu niewiele, po pół godziny marszu od schroniska stuptuty zbędne. Śnieg mokry, oczywiście bez raków.
---
Edytowany: 2014-01-20 00:53:37
Czarny Kocioł -> szlakiem zielonym u podnóża kotłów aż do schroniska pod Łabskim Szczytem (szlak zamknięty zupełnie bez sensu) - śnieg czasem po kolana, już zmrożony także rzadko się zapada (http://gyazo.com/c319f466b5bed4f7d8fc643ebd2d77f4.png ale jednak ;)), świeżego z 30 cm max. Raki zbędne, stuptuty konieczne. Szlak w ogóle nie przetarty, raczej tylko dla osób, które znają tamtą drogę na pamięć. Zbocze małego kotła dość mocno oblodzone, z jednym czekanem i w rakach da się wejść na górę, dużego kotła niestety nie widziałem i nawet nie podchodziłem bo widoczność zerowa była wtedy. Zagrożenie lawinowe praktycznie zerowe.
Od schroniska pod Łabskim Szczytem czarnym szlakiem do Jagniątkowa - śniegu niewiele, po pół godziny marszu od schroniska stuptuty zbędne. Śnieg mokry, oczywiście bez raków.
---
Edytowany: 2014-01-20 00:53:37