12-02-2013, 17:05
Zbynek Ltd.
To ze pojesc lubisz to widze...
Ale Twoje rachunki maja sens jedynie na dlugie wypady odciete od cywilizacji
w bieszczadach jednak mozna calkiem dobrze zjesc, badz to zaopatrujac sie w sklepach, schroniskach czy miejscowych jadlodajniach
Na podstawie swojej dzialalnosci widze, ze te rachunki by nie dzialaly u mnie
tzn. Bez szerpy bylby problem z wniesieniem tego jedzenia o paliwie nie wspomne
wiec zwyczajnie sie chudnie ;) co przy wyjazdach okolo tygodniowych nigdy nie bylo jakims wielkim problemem
samo zalozenie ze potrzebujemy 4000 jest dyskusyjne
np. Ja z 40l okolo 16kg plecakiem zima na nartach nie spale tyle co ktos z plecakiem 70l + 30kg na rakietach
nie zrozum mnie zle ale idac Twoim tokiem myslenia to 'styl alpejski' by nie istnial i wszystkie wyprawy bylyby robione w stylu oblezniczym z lat 80 tych
---
Edytowany: 2013-02-12 17:08:08
To ze pojesc lubisz to widze...
Ale Twoje rachunki maja sens jedynie na dlugie wypady odciete od cywilizacji
w bieszczadach jednak mozna calkiem dobrze zjesc, badz to zaopatrujac sie w sklepach, schroniskach czy miejscowych jadlodajniach
Na podstawie swojej dzialalnosci widze, ze te rachunki by nie dzialaly u mnie
tzn. Bez szerpy bylby problem z wniesieniem tego jedzenia o paliwie nie wspomne
wiec zwyczajnie sie chudnie ;) co przy wyjazdach okolo tygodniowych nigdy nie bylo jakims wielkim problemem
samo zalozenie ze potrzebujemy 4000 jest dyskusyjne
np. Ja z 40l okolo 16kg plecakiem zima na nartach nie spale tyle co ktos z plecakiem 70l + 30kg na rakietach
nie zrozum mnie zle ale idac Twoim tokiem myslenia to 'styl alpejski' by nie istnial i wszystkie wyprawy bylyby robione w stylu oblezniczym z lat 80 tych
---
Edytowany: 2013-02-12 17:08:08