01-09-2006, 21:37
Mardergang
To był pierwszy samodzielny i w ogule wyjazd trekingowy. Zdarzył się ponad dwa lata temu. Teraz z kondycją lepiej i ze znoszeniem górskiego stresu. Oczywiście Komańcza Kołonice lub Kołonica, niewiem jak to odmieniać, w jeden dzień. Z dużym plecakiem i ze zwykłym namiotem campusa. Pikanterii całości dodawało, że przez całą Hryszczatą szliśmy po tropach niedźwiedzicy z młodym. A, że to takie tropy zorientowaliśmy się w takim momencie gdy było już za późno wracać. i poszliśmy dalej.
Dzięki wszystkim
To był pierwszy samodzielny i w ogule wyjazd trekingowy. Zdarzył się ponad dwa lata temu. Teraz z kondycją lepiej i ze znoszeniem górskiego stresu. Oczywiście Komańcza Kołonice lub Kołonica, niewiem jak to odmieniać, w jeden dzień. Z dużym plecakiem i ze zwykłym namiotem campusa. Pikanterii całości dodawało, że przez całą Hryszczatą szliśmy po tropach niedźwiedzicy z młodym. A, że to takie tropy zorientowaliśmy się w takim momencie gdy było już za późno wracać. i poszliśmy dalej.
Dzięki wszystkim