03-02-2006, 22:22
simba - ano z tego prostego powodu , iż siedząc przed komputerem i nie znając aktualnych warunków panujacych w danym rejonie tatr trudno jednoznacznie powiedz - idz na grzesia, lub czerwone wierchy... tak to ja moge doradzić schodząc z gor i spotykając kogoś w kuznicach kto wybiera sie na szlak i zapyta o panujace warunki!
barty- masz racje:) nie bylo to zbyt madre :D rejon czerwonych wierchów przy zlej widocznosci (zwlaszcza zimą) jest bardzo zdradziecki, niby płasko, niby szeroko...
Co do gotowania , to oczywiscie najlepiej pod namiotem ja tez gotowałem nie jednokrotnie przy silnym wietrze i o wiele nizszej temp. niz byla obecnie i nigdy jeszcze nie zdażyło mi sie nie wypic herbatki :D (oczywiscie gotuje sie troche dluzej niz w lecie , a na noc kartusz zawsze w spiwor!) co do spania na grani zimą , to jesli wiatr Cie nie zwieje , to jest ok. (oczywiscie nie na nawisie :P ) w lecie to inna bajka... trzeba uwazac na burze.
-------------------------------------------
gg 1901025
barty- masz racje:) nie bylo to zbyt madre :D rejon czerwonych wierchów przy zlej widocznosci (zwlaszcza zimą) jest bardzo zdradziecki, niby płasko, niby szeroko...
Co do gotowania , to oczywiscie najlepiej pod namiotem ja tez gotowałem nie jednokrotnie przy silnym wietrze i o wiele nizszej temp. niz byla obecnie i nigdy jeszcze nie zdażyło mi sie nie wypic herbatki :D (oczywiscie gotuje sie troche dluzej niz w lecie , a na noc kartusz zawsze w spiwor!) co do spania na grani zimą , to jesli wiatr Cie nie zwieje , to jest ok. (oczywiscie nie na nawisie :P ) w lecie to inna bajka... trzeba uwazac na burze.
-------------------------------------------
gg 1901025