06-05-2014, 18:46
Piszę post pod postem by ,,zaindeksować''.
Udało mi się szczęśliwie zwrócić buty Forclaz 500 (man).
Po niedzielnym ,,rozchodzeniu'' - ok 1 godziny z kawałkiem zamieniłem je na inne buty i o 16stej pognałem na rowerze. Buty wrzuciłem do plecaka.
Po powrocie dość późno w nocy - ok 1szej - rozpakowałem plecak.
Wsadziłem dłoń do butów i poczułem wilgoć. Nie było to zawilgocenie, ale wręcz ,,woda''. Po ponad 8 godzinach? Po tylko jednej godzinie chodzenia? Przy temp. 10 st. C?
W poniedziałek wykonałem telefon do Deca od ,,razu się sadząc''.
Na stronie jak byk - membrana oddychająca ;) , sucha stopa i takie tam.
Jednym słowem towar nie zgodny z umową.
Dziś w maturalnuch korkach pojechałem te 70 km do sklepu i dostałem zwrot kasy. Nadal była odczuwalna wilgoć w bucie.
Ufff
Być może poprzednie odsłony tych butów były akceptowalne termicznie. Być może...
Ale obecna nie jest.
Nie należę do osób o zbyt dużej potliwości stóp, nie zaśmierdzam też skarpetek.
W Forclaz 500 made in Romania czułem się jak w workach foliowych. To jedno. Dwa to, że pot (woda) zostały uwięzione w wyściółce i jakoś niespecjalnie w pokojowych warunkach chciały sobie pójść do nieba.
Damski odpowiednik tych butów jest wykonany z innych materiałów - zewnętrznych i wewnętrznych. Od środka jest ,,milszy'' w dotyku, inna jest też wkładka.
Udało mi się szczęśliwie zwrócić buty Forclaz 500 (man).
Po niedzielnym ,,rozchodzeniu'' - ok 1 godziny z kawałkiem zamieniłem je na inne buty i o 16stej pognałem na rowerze. Buty wrzuciłem do plecaka.
Po powrocie dość późno w nocy - ok 1szej - rozpakowałem plecak.
Wsadziłem dłoń do butów i poczułem wilgoć. Nie było to zawilgocenie, ale wręcz ,,woda''. Po ponad 8 godzinach? Po tylko jednej godzinie chodzenia? Przy temp. 10 st. C?
W poniedziałek wykonałem telefon do Deca od ,,razu się sadząc''.
Na stronie jak byk - membrana oddychająca ;) , sucha stopa i takie tam.
Jednym słowem towar nie zgodny z umową.
Dziś w maturalnuch korkach pojechałem te 70 km do sklepu i dostałem zwrot kasy. Nadal była odczuwalna wilgoć w bucie.
Ufff
Być może poprzednie odsłony tych butów były akceptowalne termicznie. Być może...
Ale obecna nie jest.
Nie należę do osób o zbyt dużej potliwości stóp, nie zaśmierdzam też skarpetek.
W Forclaz 500 made in Romania czułem się jak w workach foliowych. To jedno. Dwa to, że pot (woda) zostały uwięzione w wyściółce i jakoś niespecjalnie w pokojowych warunkach chciały sobie pójść do nieba.
Damski odpowiednik tych butów jest wykonany z innych materiałów - zewnętrznych i wewnętrznych. Od środka jest ,,milszy'' w dotyku, inna jest też wkładka.