07-01-2011, 18:51
Wprawdzie nie napiszę ani o F-500 ani 600, ale włączając się w temat butów na zimę mogę polecić Quechua Qoni: http://www.decathlon.com.pl/PL/qoni-137355435/#
Śmigam w nich od początku zimy i mogę z czystym sumieniem polecić jako buty miejskie, a biorąc pod uwagę ich masywną budowę i idealne trzymanie kostki mam zamiar przetestować w górach na niezbyt forsowne wycieczki. Wprawdzie na lodzie jadą łyżwy, ale głęboki i dobrze profilowany bieżnik jest idealny na ubity śnieg. Po dodatkowym zaimpregnowaniu Nikwaksem nie ima się ich woda, nie mówiąc o śniegu.
W zasadzie kupiłem je przypadkowa, bo szukałem drugiej pary typowo górskich, coś od Forclaz 500 w górę. Akurat te pojawiły się na półkach Decathlonu, a że zima była za pasem to się skusiłem (po usilnym przekonywaniu przez żonę - zresztą), ale nie żałuję, co więcej jestem z nich bardzo zadowolony. Prawie nie zdejmuję ich z nóg:-)
Śmigam w nich od początku zimy i mogę z czystym sumieniem polecić jako buty miejskie, a biorąc pod uwagę ich masywną budowę i idealne trzymanie kostki mam zamiar przetestować w górach na niezbyt forsowne wycieczki. Wprawdzie na lodzie jadą łyżwy, ale głęboki i dobrze profilowany bieżnik jest idealny na ubity śnieg. Po dodatkowym zaimpregnowaniu Nikwaksem nie ima się ich woda, nie mówiąc o śniegu.
W zasadzie kupiłem je przypadkowa, bo szukałem drugiej pary typowo górskich, coś od Forclaz 500 w górę. Akurat te pojawiły się na półkach Decathlonu, a że zima była za pasem to się skusiłem (po usilnym przekonywaniu przez żonę - zresztą), ale nie żałuję, co więcej jestem z nich bardzo zadowolony. Prawie nie zdejmuję ich z nóg:-)