19-11-2010, 18:41
''maja wyzszy bieznik i nieco trwadszy, przez co pewnie trwalszy na bardziej miejskie i pozamiejskie''
Przepraszam, że się wtrącę (oraz jeśli się mylę), jednak wydaje mi się, że twarda podeszwa znacznie szybciej ściera się na betonie niż miękka. Idąc tym tropem, ta twarda jest raczej w warunki ''nie miejskie''. Tak więc, zakup butów z twardą podeszwą, na warunki chodnikowe, jest mocno nietrafiony.
Tymczasem zbyt twarde podeszwy, które autentycznie stawiają opór betonowej płycie, powodują że na podejściu które trochę obmarzło sturlamy się jak pączek.
Obserwacja wysnuta niejako, za sprawą mojego romansu z butami trekkingowymi, oraz typowymi butami górskimi.
Przepraszam, że się wtrącę (oraz jeśli się mylę), jednak wydaje mi się, że twarda podeszwa znacznie szybciej ściera się na betonie niż miękka. Idąc tym tropem, ta twarda jest raczej w warunki ''nie miejskie''. Tak więc, zakup butów z twardą podeszwą, na warunki chodnikowe, jest mocno nietrafiony.
Tymczasem zbyt twarde podeszwy, które autentycznie stawiają opór betonowej płycie, powodują że na podejściu które trochę obmarzło sturlamy się jak pączek.
Obserwacja wysnuta niejako, za sprawą mojego romansu z butami trekkingowymi, oraz typowymi butami górskimi.