03-06-2018, 10:35
,,Na grań to lepsze takie powyżej kostki''
,,Urban legend'' Kolego.
Umiejętnie podkręcana przez ,,światowe'' działy marketingu ;)
@Oh, Hi Mark - w wspinaczce (miejsca eksponowane) najważniejsze jest bezpieczeństwo. A takie bardzo podnosi obuwie o ,,miękkiej'' podeszwie czyli w uproszczeniu ,,idziesz na tarcie''. Niektóre rodzaje podeszw (mieszanka gumy) bardzo dobrze spisują się na suchej skale ale już nie koniecznie na mokrej. Tak samo bardzo dobrze trzymają na granicie ale już nie koniecznie w wapieniu.
Orlą można przejść i na bosaka ale to oczywiście skrajność skrajności.
Moim zdaniem warto mieć tanie, zadaniowe buty na ,,tylko'' Tatry o miękkiej gumie. Zadaniowe - bo taka guma bardzo szybko się ściera - szczególnie na granicie. Sezon, góra dwa w zależności od intensywności chodzenia. Dlatego nie warto przepłacać. Przykładowo takie podeszwy miały (mają?) buty Hi-Tec.
(z tego co wiem to np. takie https://www.youtube.com/watch?v=voh43jd_gzA )
Ale pewnie przykładów jest więcej. Mam ze 3 pary ,,zajechanych'' krótkich na różnym Vibramie (zostawiam sobie do malowania i innych prac) - ,,zajechanych'' ,,na glacę''. Także Salomony z ichniejszą podeszwą Contagrip ,,wytrzymały'' AŻ 3 sezony. Różnica jet taka, że ,,szajsy'' typu Hi-Tec można kupić średnio za 150-180 zł a Salomony średnio za 450 zł.
Dobrym ,,uniwersalnym'' butem są Zamberlany Foxy ale na Tatry uzupełniłbym je jakimiś krótkimi z miękką gumą.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny
,,Urban legend'' Kolego.
Umiejętnie podkręcana przez ,,światowe'' działy marketingu ;)
@Oh, Hi Mark - w wspinaczce (miejsca eksponowane) najważniejsze jest bezpieczeństwo. A takie bardzo podnosi obuwie o ,,miękkiej'' podeszwie czyli w uproszczeniu ,,idziesz na tarcie''. Niektóre rodzaje podeszw (mieszanka gumy) bardzo dobrze spisują się na suchej skale ale już nie koniecznie na mokrej. Tak samo bardzo dobrze trzymają na granicie ale już nie koniecznie w wapieniu.
Orlą można przejść i na bosaka ale to oczywiście skrajność skrajności.
Moim zdaniem warto mieć tanie, zadaniowe buty na ,,tylko'' Tatry o miękkiej gumie. Zadaniowe - bo taka guma bardzo szybko się ściera - szczególnie na granicie. Sezon, góra dwa w zależności od intensywności chodzenia. Dlatego nie warto przepłacać. Przykładowo takie podeszwy miały (mają?) buty Hi-Tec.
(z tego co wiem to np. takie https://www.youtube.com/watch?v=voh43jd_gzA )
Ale pewnie przykładów jest więcej. Mam ze 3 pary ,,zajechanych'' krótkich na różnym Vibramie (zostawiam sobie do malowania i innych prac) - ,,zajechanych'' ,,na glacę''. Także Salomony z ichniejszą podeszwą Contagrip ,,wytrzymały'' AŻ 3 sezony. Różnica jet taka, że ,,szajsy'' typu Hi-Tec można kupić średnio za 150-180 zł a Salomony średnio za 450 zł.
Dobrym ,,uniwersalnym'' butem są Zamberlany Foxy ale na Tatry uzupełniłbym je jakimiś krótkimi z miękką gumą.
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny