15-05-2018, 08:49
Zamberlan Fox to naprawdę przyjemne buty.
I w lecie oddychają przy +25 (oczywiście na ile GTX pozwala, trochę soli wyłazi na zewnątrz w okolicy palców po całym dniu, ale stopy są tylko mocno zagrzane, bez wilgoci - a używałem ich z chińskimi skarpetami poliestrowymi za kilka złotych), jak i w zimie zdzierżą cały dzień w śniegu przy -10 (choć kilku godzinach zamsz i cordura zaczynają trochę ciągnąć wody, ale póki GTX działa wszystko jest dobrze).
Minus to amortyzacja - oj czuć kamienie. Podeszwa miękka (takie A/B). Ale stopa się kiedyś przyzwyczaja ;)
Trzymania na skale i w śniegu - bardzo dobre. Trochę się Vibram na pięcie przytarł po ~400 km, jednak po za tym śladów zużycia na nim nie widzę.
Do raków się nie nadają (choć widziałem że ludzie tak chodzą) - śnieg wchodzi pod koszyk i ugniata cholewkę, tylny koszyk trochę się w ścięgno wbija, zbyt pracująca podeszwa sprawia, że często trzeba je poprawiać.
Sam zamsz z Foxów jest odporny na uszkodzenia mechaniczne - kilka razy gdy przeryłem ładnie po skale w Tatrach i obawiałem się rozdarć lub tym podobnych śladów nie było. Albo to kwestia wytrzymałości, albo po prostu nie widać uszkodzeń. Ale, że uważnie ich szukałem, skłaniałbym się raczej w tę pierwszą kwestię ;) Niemniej w porównaniu do skóry licowej zamsz to pancerniak.
Niby są to bardziej buty do lasu niż w góry, nie miałem z nimi problemu na Orlich Perciach i tym podobnych. No poza trochę obolałymi stopami po całym dniu, ale nie można mieć wszystkiego ;)
Za swoją cenę - bardzo dobry wybór jako uniwersalne całoroczne buty trekkingowe.
---
Edytowany: 2018-05-15 10:03:14
I w lecie oddychają przy +25 (oczywiście na ile GTX pozwala, trochę soli wyłazi na zewnątrz w okolicy palców po całym dniu, ale stopy są tylko mocno zagrzane, bez wilgoci - a używałem ich z chińskimi skarpetami poliestrowymi za kilka złotych), jak i w zimie zdzierżą cały dzień w śniegu przy -10 (choć kilku godzinach zamsz i cordura zaczynają trochę ciągnąć wody, ale póki GTX działa wszystko jest dobrze).
Minus to amortyzacja - oj czuć kamienie. Podeszwa miękka (takie A/B). Ale stopa się kiedyś przyzwyczaja ;)
Trzymania na skale i w śniegu - bardzo dobre. Trochę się Vibram na pięcie przytarł po ~400 km, jednak po za tym śladów zużycia na nim nie widzę.
Do raków się nie nadają (choć widziałem że ludzie tak chodzą) - śnieg wchodzi pod koszyk i ugniata cholewkę, tylny koszyk trochę się w ścięgno wbija, zbyt pracująca podeszwa sprawia, że często trzeba je poprawiać.
Sam zamsz z Foxów jest odporny na uszkodzenia mechaniczne - kilka razy gdy przeryłem ładnie po skale w Tatrach i obawiałem się rozdarć lub tym podobnych śladów nie było. Albo to kwestia wytrzymałości, albo po prostu nie widać uszkodzeń. Ale, że uważnie ich szukałem, skłaniałbym się raczej w tę pierwszą kwestię ;) Niemniej w porównaniu do skóry licowej zamsz to pancerniak.
Niby są to bardziej buty do lasu niż w góry, nie miałem z nimi problemu na Orlich Perciach i tym podobnych. No poza trochę obolałymi stopami po całym dniu, ale nie można mieć wszystkiego ;)
Za swoją cenę - bardzo dobry wybór jako uniwersalne całoroczne buty trekkingowe.
---
Edytowany: 2018-05-15 10:03:14