03-10-2012, 13:26
~turysta, Blatio właśnie sęk tkwi w tej kwocie 200 PLN.
To właściwie dotyczy się sprzętu z jakielkolwiek dziedziny sportu / zycia.
Mianowicie nie jest aż taką sztuką kupić cos dobrego i trwałego, dysponując duzym budżetem (np. 1200 zeta na buty). Szukasz testów, porównań, opinii, pytasz tu i tam i kupujesz, a następnie cieszysz się dobrym sprzetem.
Natomiast prawdziwą sztuką jest kupić coś dobrego, dysponujac ograniczonym budżetem. Z masy szajsu i badziewia znależć coś, co do czegoś się nadaje.
Przykład: ktoś jest sam i chodzi po górach. Ma 2 tysiaki do wydania na sprzęt dla siebie - a akurat w danym sezonie potrzebuje buty i kurtkę - więc spoko styknie i zostanie mu jeszcze na duuuże piwo :)
Ale gdy ktoś inny ma w perspektywie wyposażenie siebie, żony, trójki dzieci w jako taki sprzęt i gdy na to wszystko ma nie 2 tysiaki ale 600 złotych ? To przeciez nie powie dzieciom, że nie chodzimy po górach w tym sezonie, ani nie każę im chodzić po górach w gumiakach. Więc szuka sprzętu dobrego ale nie najlepszego, nie wyczynowego, tylko takiego, który wytrzyma spokojnie kilka jednodniowych wyjść w góry ewentualnie jedno kilkudniowe, i jeszcze w tym sprzęcie dzieci będą darły całą jesień i zimę po błocie i śniegu.
Niestety nie oszukujmy się - w Polsce w takiej sytuacji znajduje się większość ludzi - bo trzeba pogodzić swoje pasje z życiem rodzinnym i zawodowym, oraz jak najlepiej zagospodarować każdą złotówkę.
Dlatego tematy o poszukiwaniach budżetowego sprzetu są jak najbardziej na czasie.
---
Edytowany: 2012-10-03 14:27:23
-------------------------------------------
tomek
To właściwie dotyczy się sprzętu z jakielkolwiek dziedziny sportu / zycia.
Mianowicie nie jest aż taką sztuką kupić cos dobrego i trwałego, dysponując duzym budżetem (np. 1200 zeta na buty). Szukasz testów, porównań, opinii, pytasz tu i tam i kupujesz, a następnie cieszysz się dobrym sprzetem.
Natomiast prawdziwą sztuką jest kupić coś dobrego, dysponujac ograniczonym budżetem. Z masy szajsu i badziewia znależć coś, co do czegoś się nadaje.
Przykład: ktoś jest sam i chodzi po górach. Ma 2 tysiaki do wydania na sprzęt dla siebie - a akurat w danym sezonie potrzebuje buty i kurtkę - więc spoko styknie i zostanie mu jeszcze na duuuże piwo :)
Ale gdy ktoś inny ma w perspektywie wyposażenie siebie, żony, trójki dzieci w jako taki sprzęt i gdy na to wszystko ma nie 2 tysiaki ale 600 złotych ? To przeciez nie powie dzieciom, że nie chodzimy po górach w tym sezonie, ani nie każę im chodzić po górach w gumiakach. Więc szuka sprzętu dobrego ale nie najlepszego, nie wyczynowego, tylko takiego, który wytrzyma spokojnie kilka jednodniowych wyjść w góry ewentualnie jedno kilkudniowe, i jeszcze w tym sprzęcie dzieci będą darły całą jesień i zimę po błocie i śniegu.
Niestety nie oszukujmy się - w Polsce w takiej sytuacji znajduje się większość ludzi - bo trzeba pogodzić swoje pasje z życiem rodzinnym i zawodowym, oraz jak najlepiej zagospodarować każdą złotówkę.
Dlatego tematy o poszukiwaniach budżetowego sprzetu są jak najbardziej na czasie.
---
Edytowany: 2012-10-03 14:27:23
-------------------------------------------
tomek