04-02-2009, 14:55
yaro1986
po pierwsze tzw flex jest bardzo umowny w przpadku różnych firm. znam buty gdzie 60 jest twardsze niż 80 w innej firmie.
To czy ważyłeś więcej (ja też pchełką nie jestem) nie ma znaczenia przy doborze butów. Rozpędzone 90kg do nawet tylko 40 h to potężna masa i pantofelki 60 są za miękkie.
To czy będzie używał 90-100 po 2 latach to tylko nasze dywagacje, zasugerowałem, że może tak być jak facet ma zacięcie i nie jest to jakiś odosobniony przypadek. Więc nie stwierdzaj że 100 to przesada bo tego nie wiesz.
Przy okazji o jakiej skali flex'u mówimy? Tzn max. wartość?
po pierwsze tzw flex jest bardzo umowny w przpadku różnych firm. znam buty gdzie 60 jest twardsze niż 80 w innej firmie.
To czy ważyłeś więcej (ja też pchełką nie jestem) nie ma znaczenia przy doborze butów. Rozpędzone 90kg do nawet tylko 40 h to potężna masa i pantofelki 60 są za miękkie.
To czy będzie używał 90-100 po 2 latach to tylko nasze dywagacje, zasugerowałem, że może tak być jak facet ma zacięcie i nie jest to jakiś odosobniony przypadek. Więc nie stwierdzaj że 100 to przesada bo tego nie wiesz.
Przy okazji o jakiej skali flex'u mówimy? Tzn max. wartość?