14-09-2004, 11:16
Fischer przeciez szkółki mają etapy na shortach, funach i ewnetualnie allroundach, mam funu i nie mialem problemu z przestawieniem sie, natomiast osoba która zaczyna wlasnie tym bardziej powinna nie cudowac z allroundami (tak naprawde dla ludzi ktorzy jezdza hybrydą polegajaca na połaczeniu nwn - ze skretem carvingowym) poniewaz złapie złe nawyki których pożniej jest się bardzo trudno pozbyć. Tylko nasze polskie szkółki wciąż szkola na allroudach po 160cm, 170cm i promieniu 16-18m, bo trudno się przestawić i instruktorom i samym kursanotom (choc to nie ich wina tak naprawde) na zupełna zmianę techniki. To co widac na stokach to jazdy paralityków których mówią ze maja carvingi mając deski o promieniu 16-18m, tak naprawdę przecież nawet w slalomie spaecjalnym wprowadzono ograniczenia co do długości nart gdyż zawodnicy stosowali coraz któtsze ze względu na precyzję i szybkośc skrętu. Więc umówmy się jeśli ktoś jest młody, sprawny, ma chęci to powinien zacząc od ''jakiegoś'' poziomu a nie od allroundu który jest dla 70 latków (ułatiwjąc im technike i pozwaljąc nadal jeżdzić przy niemozności kupna modeli których juz się robi). Krótko mówiąc bije się w me watłę piersi ;) ze naprawde wybór allround na doskonalenie baa nawet nauke jazdy jest nietrafiony ponieważ jest wydłużeniem procesu nauczania, oraz niejednokrotnie powoduje nabycie złych nawyków (o które łatwiej na dłuższych nartach choćby z powodu hybrydowania stylów).