18-05-2018, 09:32
rytmar, napisałeś:
''...Te z linka podanego przez gumiego mają łańcuchy skręcane w ósemkę, a mimo to jest opinia cantoresa:
''Te podlinkowane to jednorazowa lipa. Wszystkim którzy je mieli w mojej ekipie strzeliły łańcuszki :)...''
Nie oceniałbym tego porównania słowami ''a mimo to''.
Jestem więcej niż przekonany, że Cantores pisząc te słowa nie miał pojęcia o różnicy w budowie ogniwa. I, że w ''w jego ekipie'' te ogniwa były proste.
Co do wydawania pieniędzy, certyfikatów i jakości (coraz częściej zdarza się, że już niestety tylko historycznej) przypisywanej rynkowo znanym markom, tendencja jest taka, że w poszukiwaniu coraz większych zysków obniża się koszty.
I często trudno tutaj mówić o produkcji przez daną firmę/markę, gdy jest to wytwarzane w Indonezji, Tajlandii a najczęściej w Chinach. A nie znajdują się tam wytwórnie z logo marki. To wytwórnie, zakłady, zakładziki X. Zaś wychodzące od nich wyroby są jedynie brandowane tym logo.
Z raczkami z postu Gumiego nie dajmy się zwariować. Adresatem jest uczeń. Nie podejrzewam, by go na tej wyprawie opiekunowie puścili, żeby się po tym lodowcu pionowo wspinał. Mają być raczej po to, żeby się chłopak nie połamał chodząc po śliskim podłożu. Zapoda takie a po powrocie całkiem bezpiecznie będzie śmigał po przynajmniej połowie polskich gór. Gdy zechce wejść zimą na Rysy, to się zastanowi czy mu wystarczą albo zapyta czy mu wystarczą.
Albo po prostu ciśnie je w szafę, bo stwierdzi, że łażenie zimą po śliskich wertepach wcale mu nie odpowiada. Wtedy za zaoszczędzoną kasę będzie sobie mógł kupić odtwarzacz mp3 czy 4...
---
Edytowany: 2018-05-18 10:54:54
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com/
''...Te z linka podanego przez gumiego mają łańcuchy skręcane w ósemkę, a mimo to jest opinia cantoresa:
''Te podlinkowane to jednorazowa lipa. Wszystkim którzy je mieli w mojej ekipie strzeliły łańcuszki :)...''
Nie oceniałbym tego porównania słowami ''a mimo to''.
Jestem więcej niż przekonany, że Cantores pisząc te słowa nie miał pojęcia o różnicy w budowie ogniwa. I, że w ''w jego ekipie'' te ogniwa były proste.
Co do wydawania pieniędzy, certyfikatów i jakości (coraz częściej zdarza się, że już niestety tylko historycznej) przypisywanej rynkowo znanym markom, tendencja jest taka, że w poszukiwaniu coraz większych zysków obniża się koszty.
I często trudno tutaj mówić o produkcji przez daną firmę/markę, gdy jest to wytwarzane w Indonezji, Tajlandii a najczęściej w Chinach. A nie znajdują się tam wytwórnie z logo marki. To wytwórnie, zakłady, zakładziki X. Zaś wychodzące od nich wyroby są jedynie brandowane tym logo.
Z raczkami z postu Gumiego nie dajmy się zwariować. Adresatem jest uczeń. Nie podejrzewam, by go na tej wyprawie opiekunowie puścili, żeby się po tym lodowcu pionowo wspinał. Mają być raczej po to, żeby się chłopak nie połamał chodząc po śliskim podłożu. Zapoda takie a po powrocie całkiem bezpiecznie będzie śmigał po przynajmniej połowie polskich gór. Gdy zechce wejść zimą na Rysy, to się zastanowi czy mu wystarczą albo zapyta czy mu wystarczą.
Albo po prostu ciśnie je w szafę, bo stwierdzi, że łażenie zimą po śliskich wertepach wcale mu nie odpowiada. Wtedy za zaoszczędzoną kasę będzie sobie mógł kupić odtwarzacz mp3 czy 4...
---
Edytowany: 2018-05-18 10:54:54
-------------------------------------------
https://gameoflife-nextround.blogspot.com/