23-11-2011, 18:28
Mam podobne nakładki. I o mało się w nich nie zabiłem. Nie, nie pochodzą z Chin. W trakcie marszu odgięło się oczko i łańcuch dosięgnął drugiego buta, zaczepiając się tym oczkiem o drugą nakładkę. No i gwałtownie p... podcięty na ziemię. Na szczęście na płaskim. I co z tego, że miałem w rękach kije trekingowe? Nie zdążyłem się nimi podeprzeć, bo były w czasie ruchu do tyłu. Aż mnie ciarki przechodzą jak pomyślę, co by było, jakbym schodził po zboczu.