14-12-2020, 09:38
(13-12-2020, 23:47)PRS napisał(a): @gavagai Tomku oczywista oczywistość. Raki mogą zastąpić raczki/nakładki. Odwrotnie to raczej słabo...Bardziej odnosiłem się do wagi niż komfortu użytkowania. Odpowiadając zaś na pytania: takiego dystansu w żadnych rakach, więc i w Leopardach, nigdy nie przeszedłem. Leopardy traktuję jako sprzęt na lato, gdy trzeba liczyć się wciąż ze zmrożonymi płatami śniegu - zimą używałbym normalnych (mam Air Techy Grivela i aluminiowe CT), zamiennie z nartami lub rakietami śnieżnymi, bo te są jednak podstawowym środkiem lokomocji w zimie Tam zaś gdzie jakiś zlodowaciały/zmrożony odcinek, raki aluminiowe są bardzo dobre i wbrew obawom nie zużywają się aż tak szybko, jak można byłoby się obawiać. W górach zaś, gdzie trzeba czasami np. zejść lub wejść szczeliną brzeżną (widoczną na moim zdjęciu), nie wyobrażam sobie z/wdrapywać się bez raków, tylko w nakładkach na buty.
Z jednym, małym ,,ale"
W rakach nie próbowałem, albo inaczej - próbowałem ale zrezygnowałem.
W raczkach typu CT dla mnie (i moich butów) 10 km to taki ,,maks", powyżej 13 km bardzo duży dyskomfort - w zasadzie nie daję rady maszerować. Teren mieszany z dużym udziałem oblodzonych dróg (jezdnych nie wspinaczkowych).
Min. dlatego poszukuję/testuję inne rozwiązania.
Ile przeszedłeś w Leopardach w trybie ciągłym? Z dużym, ciężkim plecakiem? Czy w terenie ,,płaskim" męczą się stopy?