Musiałem złe się wyrazić, ponieważ znowu nie zrozumiałeś mojego pytania. Przepraszam i już tłumaczę.
Jeśli spojrzysz na moje pytanie, to zauważysz, że nie zapytałem, czy istnieją letnie podejściówki, które nie przemokną. Zapytałem, które letnie podejsciowki przemokną najpóźniej. Najpóźniej, czyli oczywiście, że przemokną.
Na tak zadane przeze mnie pytanie odpowiedz „takich podejsciowek nie ma”, nie ma sensu.
Jeszcze raz przepraszam, że moje pytanie było dla Ciebie niezrozumiałe.
Jeśli spojrzysz na moje pytanie, to zauważysz, że nie zapytałem, czy istnieją letnie podejściówki, które nie przemokną. Zapytałem, które letnie podejsciowki przemokną najpóźniej. Najpóźniej, czyli oczywiście, że przemokną.
Na tak zadane przeze mnie pytanie odpowiedz „takich podejsciowek nie ma”, nie ma sensu.
Jeszcze raz przepraszam, że moje pytanie było dla Ciebie niezrozumiałe.