10-02-2015, 21:14
@ Yaro1986:
''Wyjazd do Chamonix na UTMB bedzie jednak rodzinny i na nieco dluzszy czas. Udalo sie zalatwic kwatere dla 4 osob na 7 nocy za 1800zl wiec spoko.
Pytanie o jakies ciekawe okoliczne szczyty gdzie za bardzo nie trzeba sie przebijac przez lodowce. Nie musza byc dostepne z samego chamonix, moze byc jakis w miare nie daleki dojazd.''
Byłem na UTMB w 2014 jako ''wsparcie psychologiczne'' i powiem Ci, że nie było za bardzo czasu na tuptanie po okolicy. Samo bycie na punktach kontrolnych było dość wyczerpujące, bo noce itd. Poza tym w okolicach wczesnego popołudnia pojawiały się chmurki i górki okoliczne były w nieciekawej mgle. Na pewno warto rano wjechać na Augille du Midi. W 20 minut robisz 3000 m przewyższenia z fajnym bujnięciem wagonika pod koniec. Dla mnie było za szybko i po dwóch godzinach żołądek już dawał znać, że nie chce tam dłużej być. Ze stacji pośredniej spokojnie zejdziesz na dół lub możesz do niej wejść na nogach. Wyżej już jest zimowo. Są karnety jednodniowe (56 Eur) do kilku ciekawych miejsc: nora w lodowcu, wspomniany Augille du Midi i chyba jeszcze na Brevent, gdzie spokojnie wjeżdżasz kolejką, zwiedzasz, foty pstrykasz i powoli schodzicie do kwatery na zimne piwko (knajpa naprzeciwko dworca warta wstąpienia). Jeśli czas masz, do przejścia są balkony południowy i północny, okoliczne jeziorka i ponad 300 km innych tras. Kup mapę, bez niej będzie ciężko. Mówię o chodzeniu lajtowym bez sprzętu. Na to nie miałem czasu.
Tu trochę prywaty:
http://tnij.org/ho1bm28
-------------------------------------------
-- M.L.
''Wyjazd do Chamonix na UTMB bedzie jednak rodzinny i na nieco dluzszy czas. Udalo sie zalatwic kwatere dla 4 osob na 7 nocy za 1800zl wiec spoko.
Pytanie o jakies ciekawe okoliczne szczyty gdzie za bardzo nie trzeba sie przebijac przez lodowce. Nie musza byc dostepne z samego chamonix, moze byc jakis w miare nie daleki dojazd.''
Byłem na UTMB w 2014 jako ''wsparcie psychologiczne'' i powiem Ci, że nie było za bardzo czasu na tuptanie po okolicy. Samo bycie na punktach kontrolnych było dość wyczerpujące, bo noce itd. Poza tym w okolicach wczesnego popołudnia pojawiały się chmurki i górki okoliczne były w nieciekawej mgle. Na pewno warto rano wjechać na Augille du Midi. W 20 minut robisz 3000 m przewyższenia z fajnym bujnięciem wagonika pod koniec. Dla mnie było za szybko i po dwóch godzinach żołądek już dawał znać, że nie chce tam dłużej być. Ze stacji pośredniej spokojnie zejdziesz na dół lub możesz do niej wejść na nogach. Wyżej już jest zimowo. Są karnety jednodniowe (56 Eur) do kilku ciekawych miejsc: nora w lodowcu, wspomniany Augille du Midi i chyba jeszcze na Brevent, gdzie spokojnie wjeżdżasz kolejką, zwiedzasz, foty pstrykasz i powoli schodzicie do kwatery na zimne piwko (knajpa naprzeciwko dworca warta wstąpienia). Jeśli czas masz, do przejścia są balkony południowy i północny, okoliczne jeziorka i ponad 300 km innych tras. Kup mapę, bez niej będzie ciężko. Mówię o chodzeniu lajtowym bez sprzętu. Na to nie miałem czasu.
Tu trochę prywaty:
http://tnij.org/ho1bm28
-------------------------------------------
-- M.L.