05-12-2009, 20:40
Zastanowcie sie najpierw i podejmijcie decyzje gdzie chcecie jechac, tzn. w ktore Himalaje.
Najogolniej rzecz biorac Himalaje na pln-zach Indii (Ladakh, Lahul, Spiti) sa OK w czasie letniego monsunu, nepalskie (oprocz czesci trasy Annapurna Circuit) w zasadzie nie nadaja sie do trekkingowania. podobnie sikkim, z ktorego w czasie monsunu mozna nawet nie zobaczyc Kangczendzongi.
Nie dajcie sie przede wszystkim skusic na to, ze ''jakos to bedzie'' mimo tego monsunu. Gdzies tam chodzic sie oczywiscie da, ale to zadna przyjemnosc, skoro caly czas czlowiek sie zastanawia czy juz zgnil razem ze swoim sprzetem czy nastapi to dopiero jutro, nie mowiac o tym, ze zadnej wiekszej gory raczej sie nie zobaczy, co najwyzej pola ryzowe i to tylko te najblizej.
-------------------------------------------
m23
Najogolniej rzecz biorac Himalaje na pln-zach Indii (Ladakh, Lahul, Spiti) sa OK w czasie letniego monsunu, nepalskie (oprocz czesci trasy Annapurna Circuit) w zasadzie nie nadaja sie do trekkingowania. podobnie sikkim, z ktorego w czasie monsunu mozna nawet nie zobaczyc Kangczendzongi.
Nie dajcie sie przede wszystkim skusic na to, ze ''jakos to bedzie'' mimo tego monsunu. Gdzies tam chodzic sie oczywiscie da, ale to zadna przyjemnosc, skoro caly czas czlowiek sie zastanawia czy juz zgnil razem ze swoim sprzetem czy nastapi to dopiero jutro, nie mowiac o tym, ze zadnej wiekszej gory raczej sie nie zobaczy, co najwyzej pola ryzowe i to tylko te najblizej.
-------------------------------------------
m23