05-04-2007, 21:08
wojenny, względnie dobrymi przewodnikami są Bezdroża - ''Transylwania'' i ''Rumunia'', nie orientuje się w tym momencie czy ten pierwszy obejmuje góry, o których piszesz, ale drugi na pewno. Jeżeli chodzi o ogólną treść to są bdb, natomiast w kwestii czasów przejść - wg. mnie porażka. Chodzimy ze znajomymi średnio szybko (oczywiście biorąc pod uwagę 25 kg plecaki z żarciem na tydzień i namiotami) a przejście zabierało nam nawet dwa razy więcej czasu niż podany w przewodniku. Może to jakiś nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale wskazuje, że należy podchodzić z dystansem do tych czasów przejść.
Mapy - wydawnictwo Dimap (węgierskie) wydaje bardzo dobre mapy Karpat rumuńskich. Do kupienia w Sklepach Podróżnika.
Pogoda jest podobna jak w Polsce o tej porze roku (opady, zachmurzenie), natomiast temperatura może być trochę wyższa.
No i przede wszystkim można się spodziewać, że tam gdzie miała być ścieżka, będzie piękne pole kosówki a szlak będzie pojawiał raz na dzień :) Poza tym można spotkać pasterzy (ciobanów), ale we wrześniu to już raczej schodzą z gór, pojawiają się natomiast zbieracze grzybów i borówek.
Dojazd, jak już pewnie wiesz, przede wszystkim koleją. Tam gdzie ''kolej się kończy'', zwykle można wynająć jakąś Dacię, która Was podwiezie gdzie chcecie. Jak wszędzie - uważać wieczorem we wsiach, gdzie mogą pojawić się podpici autochtoni i dać po buzi :)
Zaopatrzenie w sklepach jest coraz bardziej urozmaicone, ale dotyczy to głównie większych miast - we wsiach może być różnie. Ceny są odrobinę niższe niż w Polsce.
No i w okolicach granicy (Maramuresz), z tego co słyszałem można zostać ''ściągniętym'' przez straż graniczną z gór do najbliższego posterunku w celu ''kontroli''. Raczej więc unikać straży ;)
Mogę też polecić stronę z naszej wycieczki do Rumunii w 2005 r.:
www.itaktozjemy.prv.pl
jeżeli będziesz potrzebował szczegółowych informacji to pisz na maila:
semow@poczta.fm
Pozdrawiam!
Mapy - wydawnictwo Dimap (węgierskie) wydaje bardzo dobre mapy Karpat rumuńskich. Do kupienia w Sklepach Podróżnika.
Pogoda jest podobna jak w Polsce o tej porze roku (opady, zachmurzenie), natomiast temperatura może być trochę wyższa.
No i przede wszystkim można się spodziewać, że tam gdzie miała być ścieżka, będzie piękne pole kosówki a szlak będzie pojawiał raz na dzień :) Poza tym można spotkać pasterzy (ciobanów), ale we wrześniu to już raczej schodzą z gór, pojawiają się natomiast zbieracze grzybów i borówek.
Dojazd, jak już pewnie wiesz, przede wszystkim koleją. Tam gdzie ''kolej się kończy'', zwykle można wynająć jakąś Dacię, która Was podwiezie gdzie chcecie. Jak wszędzie - uważać wieczorem we wsiach, gdzie mogą pojawić się podpici autochtoni i dać po buzi :)
Zaopatrzenie w sklepach jest coraz bardziej urozmaicone, ale dotyczy to głównie większych miast - we wsiach może być różnie. Ceny są odrobinę niższe niż w Polsce.
No i w okolicach granicy (Maramuresz), z tego co słyszałem można zostać ''ściągniętym'' przez straż graniczną z gór do najbliższego posterunku w celu ''kontroli''. Raczej więc unikać straży ;)
Mogę też polecić stronę z naszej wycieczki do Rumunii w 2005 r.:
www.itaktozjemy.prv.pl
jeżeli będziesz potrzebował szczegółowych informacji to pisz na maila:
semow@poczta.fm
Pozdrawiam!