14-09-2006, 21:56
Cytat z linka raffi-ego:
''Usunięcie łańcuchów i pozostawienie na Orlej jedynie stałych punktów asekuracyjnych, w postaci stalowych lin poręczowych, do których turysta mógłby się przypiąć, wymagałoby od niego nie tylko posiadania odpowiedniego sprzętu, takiego jak liny i karabinki, ale również umiejętności posługiwania się nimi oraz podstawowej wiedzy o wspinaczce, a czasem nawet pomocy przewodnika. ''
Dziennikarzom gratulujemy profesjonalizmu.. :]
Jak widac, sz.p. dziennikarz nie słyszał o czyms takowym jak via ferrata i lonze.. Mówiac (piszac) szczerze to ciesze sie, ze powstala taka inicjatywa. Bo gdy po raz n-ty widze na orlej lub w zawratowym rodzine z dzieckiem i w sandalach to jeza mi sie wlosy na plecach, a kosa w kieszeni otwiera.. ;]
''Usunięcie łańcuchów i pozostawienie na Orlej jedynie stałych punktów asekuracyjnych, w postaci stalowych lin poręczowych, do których turysta mógłby się przypiąć, wymagałoby od niego nie tylko posiadania odpowiedniego sprzętu, takiego jak liny i karabinki, ale również umiejętności posługiwania się nimi oraz podstawowej wiedzy o wspinaczce, a czasem nawet pomocy przewodnika. ''
Dziennikarzom gratulujemy profesjonalizmu.. :]
Jak widac, sz.p. dziennikarz nie słyszał o czyms takowym jak via ferrata i lonze.. Mówiac (piszac) szczerze to ciesze sie, ze powstala taka inicjatywa. Bo gdy po raz n-ty widze na orlej lub w zawratowym rodzine z dzieckiem i w sandalach to jeza mi sie wlosy na plecach, a kosa w kieszeni otwiera.. ;]