11-08-2006, 08:06
Witam.
nieco prozaiczne pytanie do tych, którzy podróżują nie tylko po Polsce... Jak radzicie sobie ze zmianą flory bakteryjnej w innych rejonach świata:))?
Słyszałam o fantastycznym sposobie zapobiegania biegunce ''turystycznej'' - jest nim spożywanie wysokoprocentowego alkoholu!
Nie mam obiekcji przed wychyleniem kilku ''lufek'', ale na temat stosowania są różne: niektórzy radzą na czczo (to chyba najmniej przyjemny wariant), inni przed każdym posiłkiem, jeszcze inni po każdym posiłku (do wybicia tych bakterii, które właśnie w siebie wrzucili:))
Jeśli ktoś testował ten sposób na sobie (i zadziałało!), to proszę o podpowiedź, jak stosować lekarstwo;-) Nie chciałabym łączyć wszystkich wariantów, bo jednak coś z wyjazdu zapamiętać warto...
Pozdrawiam
nieco prozaiczne pytanie do tych, którzy podróżują nie tylko po Polsce... Jak radzicie sobie ze zmianą flory bakteryjnej w innych rejonach świata:))?
Słyszałam o fantastycznym sposobie zapobiegania biegunce ''turystycznej'' - jest nim spożywanie wysokoprocentowego alkoholu!
Nie mam obiekcji przed wychyleniem kilku ''lufek'', ale na temat stosowania są różne: niektórzy radzą na czczo (to chyba najmniej przyjemny wariant), inni przed każdym posiłkiem, jeszcze inni po każdym posiłku (do wybicia tych bakterii, które właśnie w siebie wrzucili:))
Jeśli ktoś testował ten sposób na sobie (i zadziałało!), to proszę o podpowiedź, jak stosować lekarstwo;-) Nie chciałabym łączyć wszystkich wariantów, bo jednak coś z wyjazdu zapamiętać warto...
Pozdrawiam