20-07-2006, 18:51
>>>Arni
Odpowiem Ci tylko na drugą część postawionego pytania dotyczącego Małej Fatry. Jak pewnie wiesz ten rejon należy do parku narodowego dlatego z definicji biwakowanie jest tam zabronione. Jednak nie spotkałem tam nigdy ubranego w mundur strażnika parku ale nie znaczy to, że ich tam nie ma. W części krywańskiej bo tylko tą znam dałoby się wskazać kilka miejsc gdzie można by było rozbić namiot ale musiałbyś powiedzieć, od której strony szlaku masz zamiar zaczynać wędrówkę. Bacówek żadnych w pobliżu czerwonego szlaku nie widziałem, więc pozostają schroniska, które wcale nie są takie drogie bo 150SKK na twarz. Jeśli chodzi o ujęcia wody w MF to jest to pewien problem. Ujęcia wody są przy schronisku pod Suchym potem długo nic aż do źródełka za Małym Krywaniem (trzeba zejść z grani zgodnie ze szlakiem), potem można zaopatrzyć się w wodę w schronisku pod Chlebem, ostatnie źródło wody jest w Dierach (tam jest raczej dużo wody:))
No i ostatnia kwestia, nie wiem czy przejście części krywańskiej z siedmiolatkiem nie odbierze mu na zawsze milości do gór ale to musisz ocenić sam:) Co do czasów z grubsza się zgadzają..
pozdro
-------------------------------------------
komarez@wp.pl
Odpowiem Ci tylko na drugą część postawionego pytania dotyczącego Małej Fatry. Jak pewnie wiesz ten rejon należy do parku narodowego dlatego z definicji biwakowanie jest tam zabronione. Jednak nie spotkałem tam nigdy ubranego w mundur strażnika parku ale nie znaczy to, że ich tam nie ma. W części krywańskiej bo tylko tą znam dałoby się wskazać kilka miejsc gdzie można by było rozbić namiot ale musiałbyś powiedzieć, od której strony szlaku masz zamiar zaczynać wędrówkę. Bacówek żadnych w pobliżu czerwonego szlaku nie widziałem, więc pozostają schroniska, które wcale nie są takie drogie bo 150SKK na twarz. Jeśli chodzi o ujęcia wody w MF to jest to pewien problem. Ujęcia wody są przy schronisku pod Suchym potem długo nic aż do źródełka za Małym Krywaniem (trzeba zejść z grani zgodnie ze szlakiem), potem można zaopatrzyć się w wodę w schronisku pod Chlebem, ostatnie źródło wody jest w Dierach (tam jest raczej dużo wody:))
No i ostatnia kwestia, nie wiem czy przejście części krywańskiej z siedmiolatkiem nie odbierze mu na zawsze milości do gór ale to musisz ocenić sam:) Co do czasów z grubsza się zgadzają..
pozdro
-------------------------------------------
komarez@wp.pl