27-06-2006, 08:29
semow,
To chyba niemożliwe, żeby Cię transport wyniósł 350zł w jedną stronę, w jakiekolwiek miejsce w Rumunii. Ja jechałem w ubiegłe wakacje do Bułgarii - najpierw nad M.Czarne, potem w Góry Pirin. Transport wyniósł mnie 150zł do Bułgarii i 250zł z powrotem, bo mieliśmy większego pecha ;-).
Spineless,
Do Bułgarii (przez Rumunię) jechałem generalnie czym popadnie ;-). Więc po kolei to było tak: pociągeim do Przemyśla, busem do Medyki (piesze przejście przez granicę), busem do Lwowa, pociągiem do Czerniowców. Później przez granicę do Rumunii: w tamtą stronę taksówką do Suceavy, z powrotem z jakimś Ukraińcem (również Suceava-Czerniowcy). Z Suceavy są pociągi generalnie wszędzie, a do Bukaresztu już na pewno ;-). Ja jechałem z Suceavy gdzieś daleko na wschód i na południe, ale Tobie to już raczej nie odpowiada jak chcesz się dostać w góry (niestety nie mam teraz mapy Rumunii, więc nie powiem Ci dokładnie bo nie pamiętam jak oni to tam mają poukładane ;-)). Możliwe też, że bardziej odpowiadałoby Ci jakieś inne przejście Ukraina-Rumunia (bardziej na zachód). W każdym razie sądzę, że jak zarezerwujesz sobie 400zł na transport w obie strony, to jeszcze Ci zostanie ;-). Taktyka polega na tym, aby granice przechodzić pieszo lub przejeżdżać jakimś ''nieoficjalnym'' środkiem transportu (taksówką albo z jakimś kolesiem, który akurat się wybiera w daną stronę) - wtedy nie płacisz za pociągi/autobusy ''międzynarodowe''. No i trzeba uzbroić się w cierpliwość - do Bułgarii jechałem około 60godzin, z powrotem jeszcze dłużej :(.
Pozdrawiam
To chyba niemożliwe, żeby Cię transport wyniósł 350zł w jedną stronę, w jakiekolwiek miejsce w Rumunii. Ja jechałem w ubiegłe wakacje do Bułgarii - najpierw nad M.Czarne, potem w Góry Pirin. Transport wyniósł mnie 150zł do Bułgarii i 250zł z powrotem, bo mieliśmy większego pecha ;-).
Spineless,
Do Bułgarii (przez Rumunię) jechałem generalnie czym popadnie ;-). Więc po kolei to było tak: pociągeim do Przemyśla, busem do Medyki (piesze przejście przez granicę), busem do Lwowa, pociągiem do Czerniowców. Później przez granicę do Rumunii: w tamtą stronę taksówką do Suceavy, z powrotem z jakimś Ukraińcem (również Suceava-Czerniowcy). Z Suceavy są pociągi generalnie wszędzie, a do Bukaresztu już na pewno ;-). Ja jechałem z Suceavy gdzieś daleko na wschód i na południe, ale Tobie to już raczej nie odpowiada jak chcesz się dostać w góry (niestety nie mam teraz mapy Rumunii, więc nie powiem Ci dokładnie bo nie pamiętam jak oni to tam mają poukładane ;-)). Możliwe też, że bardziej odpowiadałoby Ci jakieś inne przejście Ukraina-Rumunia (bardziej na zachód). W każdym razie sądzę, że jak zarezerwujesz sobie 400zł na transport w obie strony, to jeszcze Ci zostanie ;-). Taktyka polega na tym, aby granice przechodzić pieszo lub przejeżdżać jakimś ''nieoficjalnym'' środkiem transportu (taksówką albo z jakimś kolesiem, który akurat się wybiera w daną stronę) - wtedy nie płacisz za pociągi/autobusy ''międzynarodowe''. No i trzeba uzbroić się w cierpliwość - do Bułgarii jechałem około 60godzin, z powrotem jeszcze dłużej :(.
Pozdrawiam