20-02-2006, 14:48
Dzięki!
Hamować umiem, a jak się można przygotować do reszty? Konieczny jakiś kurs, czy da się poczytać i przećwiczyć na sucho? Co warto (poważnego) przeczytać (najchętniej w necie)? Widziałem trochę materiałów, ale ta nieprofesjonalne reportaże mogłyby raczej służyć za pogląd jak się do tego nie zabierać, a w tych bardziej profesjonalnych mam problem z przeniesieniem na swoje pojmowanie terminów typu 'średnio trudne'.
Jeśli uda mi się wyciągnąć kogoś z doświadczeniem wysokogórskim, to będzie git, ale chciałbym przynajmniej zrobić rozezanie na wielce prawdopodobny wypadek, że mi się nie uda.
Hamować umiem, a jak się można przygotować do reszty? Konieczny jakiś kurs, czy da się poczytać i przećwiczyć na sucho? Co warto (poważnego) przeczytać (najchętniej w necie)? Widziałem trochę materiałów, ale ta nieprofesjonalne reportaże mogłyby raczej służyć za pogląd jak się do tego nie zabierać, a w tych bardziej profesjonalnych mam problem z przeniesieniem na swoje pojmowanie terminów typu 'średnio trudne'.
Jeśli uda mi się wyciągnąć kogoś z doświadczeniem wysokogórskim, to będzie git, ale chciałbym przynajmniej zrobić rozezanie na wielce prawdopodobny wypadek, że mi się nie uda.