25-08-2020, 20:21
Sie Tomku nie zgadaliśmy...
Reasumując...
W połowie czerwca ,,zrobiłem" z Traszanem czerwony szlak z Przemyśla do Sanoka - Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko-Turczańskie. Inna (przeciwna) część Polski, inna flora, inny klimat, inna historia (choć po części zbliżona). Wysokości podobne, długość szlaku, temperatury...
Porównując to turystycznie wybieram Góry Kaczawskie i okolice. Fajniejsze widoki, więcej zabytków, lepiej oznakowany szlak, lepszy dojazd. W obu przypadkach ,,ludzi" jak na lekarstwo (w Sanocko-Turczańskich więcej w wioskach lokalesów) a z ,,plecakami" to już z czołówką szukać . W lasach pusto, cicho, na polach/łąkach nastrojowo (sianokosy i orka).
Serdeczne podziękowania dla Traszana za super towarzystwo
Reasumując...
W połowie czerwca ,,zrobiłem" z Traszanem czerwony szlak z Przemyśla do Sanoka - Pogórze Przemyskie i Góry Sanocko-Turczańskie. Inna (przeciwna) część Polski, inna flora, inny klimat, inna historia (choć po części zbliżona). Wysokości podobne, długość szlaku, temperatury...
Porównując to turystycznie wybieram Góry Kaczawskie i okolice. Fajniejsze widoki, więcej zabytków, lepiej oznakowany szlak, lepszy dojazd. W obu przypadkach ,,ludzi" jak na lekarstwo (w Sanocko-Turczańskich więcej w wioskach lokalesów) a z ,,plecakami" to już z czołówką szukać . W lasach pusto, cicho, na polach/łąkach nastrojowo (sianokosy i orka).
Serdeczne podziękowania dla Traszana za super towarzystwo