02-04-2022, 18:16
(02-04-2022, 15:05)mateuszbuda napisał(a): super, korzysta ktoś? jest to wygodne? to sie dopina do tego oczka na dole czekana, czy to nie przeszkadza w jego wbijaniu w podłoże? widziałem, że ludzie dopinają to do paska plecaka, to najlepszy sposób?
Przy dziabach, czyli przy czekanach do skały albo lodu, taką lonżę wpina się w grot - oczko na dole styliska. Ale zwykle wystarczającym zabezpieczeniem jest pętla nadgarstkowa (gry jest zastosowana).
Przy czekanach turystycznych, lonże wpina się w oczko ostrza, a gry w głowicy nie ma oczka, oplata się głowicę pętlą zaciąganą.
Czasem na lonży bywa krętlik, zapobiegający skręcaniu lonży w trakcie manewrowania czekanem.
Taka lonża nie spełnia funkcji asekuracyjnej, to znaczy nie przenosi obciążeń asekuracyjnych, a jedynie służy zapobieżeniu utraty czekana na stromym terenie, podobnie jak smycz do kluczy. Jest niezależna od pętli nadgarstkowej, ale rzadko występują łącznie - pętla, gdy trzymane jest stylisko, lonża, gdy trzymana jest głowica.
Drugi koniec lonży można wpiąć do elementu plecaka, bo kiedy czekan jest przytroczony do plecaka, można plecak zdjąć i nie szarpać się z lonżą wpiętą przy ubraniu. Przy używaniu uprzęży, można zapiąć przelotkę przez karabińczyk przy szpejarce, albo wpiąć lonżę do szpejarki.
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)