04-04-2023, 20:35
Nie mam super pancernego fona więc to co mam zabezpieczam w różny sposób. Najbardziej obawiam się wody, więc na spływach kajakowych nawet na spokojnej wodzie wkładam telefon do szczelnego worka strunowego, później wszystko do szczelnego pudełka na spożywkę i czasami jeszcze raz do worka, ale już nieco mniej solidnego. Widziałem już poszukiwaczy zagubionego/utopionego sprzętu.
Kiedyś miałem CATa modelu nie pamietam, ale i tak po kąpieli był mało użyteczny, bo głośnik zalało i ... Później wrócił do normy, ale trzeba było czasu.
Solid też się spisywał, ale teraz taki sprzęt jest chyba dostępny tylko na giełdzie staroci
Według mnie, nie ma rzeczy niezniszczalnych
Kiedyś miałem CATa modelu nie pamietam, ale i tak po kąpieli był mało użyteczny, bo głośnik zalało i ... Później wrócił do normy, ale trzeba było czasu.
Solid też się spisywał, ale teraz taki sprzęt jest chyba dostępny tylko na giełdzie staroci
Według mnie, nie ma rzeczy niezniszczalnych