16-02-2020, 19:47
Tak pod względem jakości - moja ''krew wroga na szarej skale'' jest nie do zdarcia. Jedyne co uległo uszkodzeniu ale zostało skutecznie naprawione to lamówki przy rękawach. Ciągle nawet wydziela bardzo charakterystyczny zapach zaraz po praniu. Jest moim podstawowym stretchem w teren i po prostu przy każdej nowej akcji oglądam ją uważnie, a ona wtedy: ''jeszcze nie czas''. Stąd omija mnie wiele zakupowych rozterek.
---
Edytowany: 2020-02-16 19:47:59
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.
---
Edytowany: 2020-02-16 19:47:59
-------------------------------------------
Nie jesteśmy tutaj dla przyjemności.