21-10-2018, 18:46
Podbijam wątek....
....emocje opadły, satysfakcja pozostała.
Szykując się na 90km w Bieszczadach zastanawiałem się dluzej niż zwykle co założyć na górę, aby było maksymalnie uniwersalne - dobry komfort i bez przebierania na przepaku. Zakładałem szybki bieg, więc szkoda byłoby kazdej minuty na zmianę odzieży. Start o 1 w nocy nie ułatwiał wyboru bo najniższe temp. nadchodzily nad ranem. Zostało przy sprawdzonym zestawie koszulka nessi + białe krękwki, awaryjnie wiatrówka (niewykozystana), przez dłuższy czas rękawiczki i czapka/opaska. Po zdobyciu pierwszego wzniesienia okazało się, że mamy inwersje temp. i bieganie grzbietami czy to w lesie czy terenie eksponowanym w tym zestawie było w ''10''. Zabiegi w doliny do punktów kontrolnych przeważnie wiązały się z zakładaniem rękawiczek, opaski bo było trochę za chłodno (ok 3 st.) ale za to dawało komfort parowania - jak to powiedział jeden wolontariusz o mnie ''dymi jak koń'' ;-]
Po wschodzie słońca i wejściu na ostatnie wzniesienie ok 10.00 było już ciepło, za ciepło, ale nie modyfikowalem stroju bo był to takze moj zestaw na upalne dni jak widać we ewcześniejszych wpisach. Podsumowując - po raz kolejny jestem bardzo zadowolony z koszulki, zapewnia taki komfort, że można się skoncentrować na biegu a nie myśleniu czy ciepło, zimno, spocony , obetrze czy nie....
Oczywiście osoby poruszające się wolniej mogłyby odczuwać konieczność ubrania się grubej na starcie i w dolinach.
Podspodenki kolejny raz w takich warunkach petarda. Szkoda, ze wczesniej nie przełamałem bariery psychicznej i nie zalozylem ich w upaly na dłuższe wybieganie pod spodenki z getrami.
-------------------------------------------
7 trail runners team Poland
![[Obrazek: 9225-165-1.jpg]](https://ngt.pl/uploads/old_posts/9225-165-1.jpg)
....emocje opadły, satysfakcja pozostała.
Szykując się na 90km w Bieszczadach zastanawiałem się dluzej niż zwykle co założyć na górę, aby było maksymalnie uniwersalne - dobry komfort i bez przebierania na przepaku. Zakładałem szybki bieg, więc szkoda byłoby kazdej minuty na zmianę odzieży. Start o 1 w nocy nie ułatwiał wyboru bo najniższe temp. nadchodzily nad ranem. Zostało przy sprawdzonym zestawie koszulka nessi + białe krękwki, awaryjnie wiatrówka (niewykozystana), przez dłuższy czas rękawiczki i czapka/opaska. Po zdobyciu pierwszego wzniesienia okazało się, że mamy inwersje temp. i bieganie grzbietami czy to w lesie czy terenie eksponowanym w tym zestawie było w ''10''. Zabiegi w doliny do punktów kontrolnych przeważnie wiązały się z zakładaniem rękawiczek, opaski bo było trochę za chłodno (ok 3 st.) ale za to dawało komfort parowania - jak to powiedział jeden wolontariusz o mnie ''dymi jak koń'' ;-]
Po wschodzie słońca i wejściu na ostatnie wzniesienie ok 10.00 było już ciepło, za ciepło, ale nie modyfikowalem stroju bo był to takze moj zestaw na upalne dni jak widać we ewcześniejszych wpisach. Podsumowując - po raz kolejny jestem bardzo zadowolony z koszulki, zapewnia taki komfort, że można się skoncentrować na biegu a nie myśleniu czy ciepło, zimno, spocony , obetrze czy nie....
Oczywiście osoby poruszające się wolniej mogłyby odczuwać konieczność ubrania się grubej na starcie i w dolinach.
Podspodenki kolejny raz w takich warunkach petarda. Szkoda, ze wczesniej nie przełamałem bariery psychicznej i nie zalozylem ich w upaly na dłuższe wybieganie pod spodenki z getrami.
-------------------------------------------
7 trail runners team Poland