17-01-2017, 16:59
Gumi ja zupełnie nie rozumiem Twojego oporu przed ,,organizowaniem'' czegokolwiek w terminie/terminach w którym każdy pracujący obywatel RP biorąc jeden dzień urlopu ma 4/5 dni wolnego.
Choć trochę rozumiem.
Byt kształtuje świadomość.
Wybacz, ale ja raczej odpuszczam wszelkie inicjatywy gdy na przestrzeni 48 godzin muszę spędzić 24 h w środkach komunikacji publicznej (staram się nie wjeżdżać do Parków Narodowych samochodem).
Może Grzesiu Schetyna ,,wlazł i zlazł'' ale on miał... blisko i nisko.
Ale Rysy to nie jest ,,mównica'' Sejmowa.
By je zrobić lekko i bezpiecznie to wskazane jest nocowanie w schronie w Morskim Oku, najlepiej razy 2. W innym (skrajnym) przypadku ,,pod ścianę'' jest 12 km z Łysej co daje 24 km z buta w większości po asfalcie.
Kolejną rzeczą jest otwarcie słowackich szlaków od 15 czerwca (akurat tegoroczne Boże Ciało). Daje to możliwość nie wracania tą samą drogą w dół do Czarnego Stawu i ,,odwrót'' do Chaty pod Rysami... która jest czynna od 16 czerwca oraz ,,ubezpieczone'' ostatnio zejście do Popradzkiego Stawu.
Ja (jak i pewnie parę osób) wybiorę się na pewno w teren korzystając z 4 dni wolnego. Jak co roku zresztą.
-------------------------------------------
Wynik mierzy czyny...
Choć trochę rozumiem.
Byt kształtuje świadomość.
Wybacz, ale ja raczej odpuszczam wszelkie inicjatywy gdy na przestrzeni 48 godzin muszę spędzić 24 h w środkach komunikacji publicznej (staram się nie wjeżdżać do Parków Narodowych samochodem).
Może Grzesiu Schetyna ,,wlazł i zlazł'' ale on miał... blisko i nisko.
Ale Rysy to nie jest ,,mównica'' Sejmowa.
By je zrobić lekko i bezpiecznie to wskazane jest nocowanie w schronie w Morskim Oku, najlepiej razy 2. W innym (skrajnym) przypadku ,,pod ścianę'' jest 12 km z Łysej co daje 24 km z buta w większości po asfalcie.
Kolejną rzeczą jest otwarcie słowackich szlaków od 15 czerwca (akurat tegoroczne Boże Ciało). Daje to możliwość nie wracania tą samą drogą w dół do Czarnego Stawu i ,,odwrót'' do Chaty pod Rysami... która jest czynna od 16 czerwca oraz ,,ubezpieczone'' ostatnio zejście do Popradzkiego Stawu.
Ja (jak i pewnie parę osób) wybiorę się na pewno w teren korzystając z 4 dni wolnego. Jak co roku zresztą.
-------------------------------------------
Wynik mierzy czyny...