25-08-2014, 15:18
@Klawisz- jechałem rowerem, full marki Specialized jeśli Cię to interesuje ;) co do sprzętu, miałem ze sobą:
-plecak Deuter Trans Alpine 30 + 2l bukłak Source
-zestaw ubrań do jazdy: buty Nike Air Zoom Terra Albis (ultra wygodne, szukam nowej pary na zapas) zwykła bawełniana koszulka Mammut, spodenki typu moro ze szmateksu, bokserki merino z Decathlonu, Rain Cut też z Deca i skarpetki z Lidla
-zestaw ubrań na przebranie na kwaterze: lekkie sportowe spodenki, bawełniany longsleeve, skarpetki zwykłe i do ogrzania Cumulus Incredilite i zwykła, cienka czapka
-reszta: aparat kompakt, krzyżówki, lampka Petzl myo belt, ładowarki sztuk 2, mapy, nóż Victorinox Solo, mały ręcznik, szpeje rowerowe (dętka, pompka, najpotrzebniejsze klucze) i jeszcze parę podręcznych pierdółek.
To chyba tyle, wszystko się przydało i niczego mi nie brakowało.
Jeszcze słów kilka o samym szlaku, baardzo pozytywnie mnie zaskoczyły te niby małe górki. Przede wszystkim Wyspowy i Makowski. W Małym już jednak więcej ludu i teren też inny. Co do przebiegu szlaku, wydaje mi się, że kierunek z Lubonia do BB jest lepszy, przynajmniej jeśli chodzi o rower. Takie mam wrażenie, chodzi mi o stosunek jazdy do pchania, kto jeździ na rowerze po górach ten wie o co chodzi ;) Przede wszystkim jedziemy w dół z Lubonia i Lubogoszcza, w drugą stronę byłoby na prawdę ostre pchanie. W Wyspowym napotkałem też najwięcej trudności na szlakach, cała masa wiatrołomów, niekiedy nawet co kilka metrów. A jak nie wiatrołomy to szlak zamieniony w drogę do zwózki drewna. Było trochę przygód, ale ogólne wrażenie super, już rozmyślam o starszym bracie MSB.. :)
-plecak Deuter Trans Alpine 30 + 2l bukłak Source
-zestaw ubrań do jazdy: buty Nike Air Zoom Terra Albis (ultra wygodne, szukam nowej pary na zapas) zwykła bawełniana koszulka Mammut, spodenki typu moro ze szmateksu, bokserki merino z Decathlonu, Rain Cut też z Deca i skarpetki z Lidla
-zestaw ubrań na przebranie na kwaterze: lekkie sportowe spodenki, bawełniany longsleeve, skarpetki zwykłe i do ogrzania Cumulus Incredilite i zwykła, cienka czapka
-reszta: aparat kompakt, krzyżówki, lampka Petzl myo belt, ładowarki sztuk 2, mapy, nóż Victorinox Solo, mały ręcznik, szpeje rowerowe (dętka, pompka, najpotrzebniejsze klucze) i jeszcze parę podręcznych pierdółek.
To chyba tyle, wszystko się przydało i niczego mi nie brakowało.
Jeszcze słów kilka o samym szlaku, baardzo pozytywnie mnie zaskoczyły te niby małe górki. Przede wszystkim Wyspowy i Makowski. W Małym już jednak więcej ludu i teren też inny. Co do przebiegu szlaku, wydaje mi się, że kierunek z Lubonia do BB jest lepszy, przynajmniej jeśli chodzi o rower. Takie mam wrażenie, chodzi mi o stosunek jazdy do pchania, kto jeździ na rowerze po górach ten wie o co chodzi ;) Przede wszystkim jedziemy w dół z Lubonia i Lubogoszcza, w drugą stronę byłoby na prawdę ostre pchanie. W Wyspowym napotkałem też najwięcej trudności na szlakach, cała masa wiatrołomów, niekiedy nawet co kilka metrów. A jak nie wiatrołomy to szlak zamieniony w drogę do zwózki drewna. Było trochę przygód, ale ogólne wrażenie super, już rozmyślam o starszym bracie MSB.. :)