28-10-2018, 17:53
Proponuję po trochu pospać w agro, schroniskach i namiocie. Cały GSS ma ponad 400km długości więc przerwa na pranie, prysznic etc. musi mieć miejsce. Samo przejście z namiotem to chyba raczej dla ''hardcorowców''! Co kto lubi, ale przysłowiowe ''dupsko'' trzeba w końcu gdzieś umyć:-)
Sam szlak wymaga sporej korekty, bo od czasów ciężkiej komuny gruntownie go nie przeznakowano! Kupa asfaltu po drodze, a odcinek z Paczkowa do Głuchołazów to już przerost formy nad treścią żeby połączyć te dwa miasta! Na szczęście jest ten odcinek do zrobienia w jeden dzień:-)
Jeśli ktoś na prawdę chce zrobić GSS na raz to niech zaciśnie zęby i ma mocną głowę, bo ochota na jego kontynuowanie mija już za Lubawką ( idąc od Świeradowa).
Przeszedłem cały ten szlak tylko jeden raz i nie zamierzam go powtarzać!
A na GSB to z pewnością jeszcze wrócę mimo już dwukrotnego jego przejścia:-)
-------------------------------------------
wgorachinietylko.blogspot.com
Sam szlak wymaga sporej korekty, bo od czasów ciężkiej komuny gruntownie go nie przeznakowano! Kupa asfaltu po drodze, a odcinek z Paczkowa do Głuchołazów to już przerost formy nad treścią żeby połączyć te dwa miasta! Na szczęście jest ten odcinek do zrobienia w jeden dzień:-)
Jeśli ktoś na prawdę chce zrobić GSS na raz to niech zaciśnie zęby i ma mocną głowę, bo ochota na jego kontynuowanie mija już za Lubawką ( idąc od Świeradowa).
Przeszedłem cały ten szlak tylko jeden raz i nie zamierzam go powtarzać!
A na GSB to z pewnością jeszcze wrócę mimo już dwukrotnego jego przejścia:-)
-------------------------------------------
wgorachinietylko.blogspot.com