To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Kolejna wyprawa Sołtysa - Góry Zagros
#41
To i ja się dołożę z głosem doradczym.
Od pół roku mam do czynienia z panelem słonecznym Nomad7 od firmy GoalZero. Dostałem go na okrągłe urodziny i przypadł mi do gustu. Niedawno dokupiłem też powerbank eNB na dwa akumulatory 18650 (mam też dwie latarki zasilane tymi akumulatorami) i ten zestaw działa bardzo dobrze.
Jeszcze za mało go używałem by wystarczyło to na recenzję, ale mogę takie rozwiązanie polecić. Co prawda GoalZero poleca swoje akumulatory, ale ten eNB mi odpowiada i cenowo i z racji pracy z 1 lub 2 akumulatorami.
Ważne jest by stosować kabelek USB ze zwartymi pinami danych, bo inaczej nie chce ładować niektórych odbiorników wymagających zainicjalizowania, m.in. zwykły kabelek nie ruszył z Nokiami N97 i E52. Kabelek zwarty zasila wszystko, co karmi się z USB.
Nomad7 ma wyjście 12V, co może być istotne dla odbiorników / ładowarek na takie napięcie. Można go też łączyć z innymi panelami tego producenta. Panel ten jest znany przez globtroterów i dobrze oceniany, choć przy większym zapotrzebowaniu na energię można rozważyć wejście w posiadanie jego dwa razy mocniejszego brata.
Do kompletu jako ładowarka uniwersalna, może służyć niemiecki patent - ładowarka Pixo w którymś optymalnym wydaniu.
Taki zestaw - Nomad7 + PowerBank eNB (na 2 lub 3 akku) + Pixo, jest w stanie naładować każdy odbiornik ładowany z USB i 12V, przy założeniu oczywiście odpowiedniej ilości słońca, czego w Iranie nie powinno braknąć. PowerBank zapewni zapas energii i można z niego wyjąć akumulator 18650 do latarki lub czołówki, a gdyby aparat fotograficzny miał opcję zasilania zewnętrznego z USB, można wtedy go podpiąć do zapewnienia energii przy wykonywaniu TimeLapse (do Canona robiłem w tym celu skrypty do CHDK).

Co do filtrowania wody, to LifeStraw jest lekki i w naszym kraju daje radę, nie wiem jak powalczy z irańską amebą, ale choćby jako zapas, warto go zabrać. Jeszcze go nie mam, lecz ''oczytałem'' go dokładnie. Można go zestawić z Platypusem lub butelką Nalgene i przez noc spokojnie filtrować zapasy. Zresztą Platypus robi takie zestawy grawitacyjne, tyle że za cięższe pieniądze.

Adapter statywowy na kije trekkingowe bardzo mi się spodobał, głównie ze względu na wykorzystanie posiadanego wyposażenia w celu uniknięcia dublowania rozwiązań i co za tym idzie - ciężaru. (Podobnie namiot SeaToSummit można rozstawić na kijach, podobnie jak tarpy.)

Aparatem z priorytetem wagi lekkiej jest dla mnie Sony RX100 III, no ale choć bardzo doby, to ma zalety i wady kompaktów, - choćby niewymienny obiektyw. Jednak spora matryca ''wystaje'' już z kategorii niedawnych kompaktów.

Wzorem globtroterów, polecam jeszcze zdeponować ksero paszportu w lokalnym konsulacie i przy sobie posiadać drugie ksero w innym miejscu niż oryginał. Może to nadmiar ostrożności, ale w razie ''W'' może zaprocentować. Wrzucenie skanu ważnych rzeczy w chmurę, też nie zaszkodzi.
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:Kolejna wyprawa Sołtysa - Góry Zagros - przez Badyk - 26-06-2014, 19:59
RE:Kolejna wyprawa Sołtysa - Góry Zagros - przez Yatzek - 02-07-2014, 11:53
RE:Kolejna wyprawa Sołtysa - Góry Zagros - przez tomek85 - 24-08-2014, 10:51

Skocz do: