15-02-2014, 18:23
Mam te kije, przeszedłem z nimi cały Główny Szlak Beskidzki a także sporo pomniejszych tras i muszę stwierdzić, że bardzo mi odpowiadają.
Kupiłem je ze względu na bardzo niską wagę, - wśród kijków budżetowych są najlżejsze, pozbawione przy tym zasadniczych wad.
Bardzo wygodny piankowy chwyt z czasem lekko luzującymi się pętlami nadgarstkowymi. Nauczyłem się je blokować, więc wada występuje sporadycznie. Nie są ani zbyt kruche ani giętkie, więc wad samego kija nie stwierdzam. Uciążliwe jest natomiast składanie, a konkretnie rozkręcanie. Z braku plastikowych nakładek na końcach segmentów, trzeba się trochę przyłożyć. W zimie problem narasta, ale na zimę mam inne kije. Groty są bardzo wytrzymałe i trzymają się bez luzów.
Przy mojej wadze - 65kg w slipkach i wzroście 165 cm w klapkach ;-) są wręcz idealne.
Na GSB rozłożyłem je pierwszego dnia, a złożyłem ostatniego, więc mocowanie się z tymi operacjami jak dla mnie jest niemal do pominięcia, natomiast złożone kije są zgodnie z nazwą kompaktowe, co wybitnie ułatwia troczenie i przewożenie.
Jako kije na cieplejsze sezony są godne polecenia, na zimę można spokojnie dobrać inny model.
Fizany Compact dla świadomego użytkownika są dobrym wyborem, wieczni poszukiwacze ideału niech nie ustają w poszukiwaniach. Bo pewnie nie znajdą ;-)
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...
Kupiłem je ze względu na bardzo niską wagę, - wśród kijków budżetowych są najlżejsze, pozbawione przy tym zasadniczych wad.
Bardzo wygodny piankowy chwyt z czasem lekko luzującymi się pętlami nadgarstkowymi. Nauczyłem się je blokować, więc wada występuje sporadycznie. Nie są ani zbyt kruche ani giętkie, więc wad samego kija nie stwierdzam. Uciążliwe jest natomiast składanie, a konkretnie rozkręcanie. Z braku plastikowych nakładek na końcach segmentów, trzeba się trochę przyłożyć. W zimie problem narasta, ale na zimę mam inne kije. Groty są bardzo wytrzymałe i trzymają się bez luzów.
Przy mojej wadze - 65kg w slipkach i wzroście 165 cm w klapkach ;-) są wręcz idealne.
Na GSB rozłożyłem je pierwszego dnia, a złożyłem ostatniego, więc mocowanie się z tymi operacjami jak dla mnie jest niemal do pominięcia, natomiast złożone kije są zgodnie z nazwą kompaktowe, co wybitnie ułatwia troczenie i przewożenie.
Jako kije na cieplejsze sezony są godne polecenia, na zimę można spokojnie dobrać inny model.
Fizany Compact dla świadomego użytkownika są dobrym wyborem, wieczni poszukiwacze ideału niech nie ustają w poszukiwaniach. Bo pewnie nie znajdą ;-)
-------------------------------------------
Yatzek - bieszczadnik z doskoku...