[obuwie] niskie buty trekingowe, podejściowe, podejściówki

[gavagai]

To przy okazji jeszcze o LS TX Guide'ach. Mija rok, od kiedy ich używam. Co mi się w nich podoba? Praktycznie wszystko. Największą ich zaletą jest wytrzymałość podeszwy i lekkość połączona z wygodą. Podeszwa zaliczyła dwa wyjazdy, każdy po około 2 tygodnie, w Alpy Julijskie, oraz nieco ponadtygodniowy wyjazd do Arco, dodatkowo jeździły ze mną w tym sezonie w skałki (zaczął się dla mnie pod koniec lutego, łącznie kilka wypadów, głównie niestety jednodniowych). Po takim użyciu podeszwa w LS Boulder byłaby już raczej mocno wytarta. W TX Guide jest w całkiem niezłym stanie, wciąż wygląda na pięcie na karbowaną. Gumowy otok wciąż jest w bardzo dobrym stanie. Jedynie wyściółka wytarła mi się w obydwu butach zaraz przy górnym oczku sznurówki - nie wiem dlaczego, ale i w Boulderach (a znosiłem dwie ich pary) tak miałem... Drobne rozcięcie z zeszłego roku (przypuszczam, że powstałe podczas zbiegania piargiem) nie powiększyło się. Cholewka nie zmechaciła się, nie przedarła w żadnym miejscu poza tym wspomnianym.
Od strony użytkowej są świetne. Lekkie, więc nie przeszkadzają w szybkim podejściu. Dobrze mi się w nich również wspinało - tu np. z wyciągu IV-ego https://www.facebook.com/1249947044/vide...8867114096 Na trudniejsze drogi jestem zbyt słaby, żeby w nich próbować prowadzić, ale myślę że do IV+ powinny dawać sobie radę. Są lekkie, nie mają skórzanej cholewki, nie mają żadnej membrany, więc nie odczułem ani razu, aby było mi w nich zbyt gorąco. W deszczu raczej w nich nie chodziłem, ale raczej nie będą zbyt odporne na opad. Pewną wadą, jednak będącą konsekwencją ich zalet, jest niski i cienki język - w konsekwencji niezbyt dobrze chodzi się w nich i rakach. Próbowałem i w Grivelach Air Tech i Petzla Leopardach - w obydwu na szczęśliwie krótkich dystansach, w niezbyt zmrożonym i stromym terenie. Oczywiście, jakoś sobie dałem radę, ale nie jest to zbyt wygodna platforma do takich zastosowań, nawet okazjonalnych.