23-02-2013, 08:05
Byłem na kursie z Fundacji Anny Pasek, prowadził Tomek Nądzyński. Polecam.
K2 - chodzenie zimą to też znajomość wariantów zimowych.
Ale zdarzają się tacy, którzy myślą że po lawinowce sa już ekspertami i pchają się gdzie się da. A kurs jest naprawdę podstawą... - Chodzę kilkanaście lat - chciałem swoją wiedzę uzupełnić, głównie jak pomóc partnerowi. Lawina nie wie, że jesteś ekspertem.
100% nigdy nie ma, zdarzały się lawiny schodzące na drogę do Chochołowskiej, była mała gruntowa ze Świnickiej Przełęczy w ... sierpniu. Generalnie na mapach masz zaznaczone tory lawin - są to zazwyczaj pozostałości bodajże z badań z lat 70-tych.
Lepiej gdyby turysta wiedział, które miejsca są zagrożone, jakie formacje.
TOPR często się asekuruje - nie dziwię się.
W miarę pewniaki na zimę dla mega początkującego - raczej wszystko co leży w granicy lasu. Dolinki takie jak Olczyska, Filipka, Kościeliska itd. Czarny Staw Gąsienicowy z zimowym obejściem. Kasprowy od Gąsienicowej. Przykładów dużo. Oczywiście Moko - jest tylko Żleb Żandarmerii, który wyjeżdża raz w roku na asfalt.
---
Edytowany: 2013-02-23 08:08:32
K2 - chodzenie zimą to też znajomość wariantów zimowych.
Ale zdarzają się tacy, którzy myślą że po lawinowce sa już ekspertami i pchają się gdzie się da. A kurs jest naprawdę podstawą... - Chodzę kilkanaście lat - chciałem swoją wiedzę uzupełnić, głównie jak pomóc partnerowi. Lawina nie wie, że jesteś ekspertem.
100% nigdy nie ma, zdarzały się lawiny schodzące na drogę do Chochołowskiej, była mała gruntowa ze Świnickiej Przełęczy w ... sierpniu. Generalnie na mapach masz zaznaczone tory lawin - są to zazwyczaj pozostałości bodajże z badań z lat 70-tych.
Lepiej gdyby turysta wiedział, które miejsca są zagrożone, jakie formacje.
TOPR często się asekuruje - nie dziwię się.
W miarę pewniaki na zimę dla mega początkującego - raczej wszystko co leży w granicy lasu. Dolinki takie jak Olczyska, Filipka, Kościeliska itd. Czarny Staw Gąsienicowy z zimowym obejściem. Kasprowy od Gąsienicowej. Przykładów dużo. Oczywiście Moko - jest tylko Żleb Żandarmerii, który wyjeżdża raz w roku na asfalt.
---
Edytowany: 2013-02-23 08:08:32