To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] JJW Trekking Deodorant? Silver
#2
DATA RECENZJI:
30-06-2014, 19:18

Drogą wstępu, na zawodach górskich - na Chudym Wawrzyńcu skarpety zakończyły swój żywot.
W ciągu dwóch lat przebiegłem w nich ok. 3 tys km, w tym 4 maratony, 3 ultramaratony górskie, i jakieś 13 biegów górskich.
Używałem ich głównie do biegania, zarówno na asfalcie, jak i w terenie.
Ale przez ten czas odbytych zostało również sporo wycieczek trekkingowych w wysokich butach (Meindl Engadin).
Skarpety współpracowały głównie z niskimi butami biegowymi (Asics Cumulus, Asics Fuji Attack 2, Asics Trabuco, Nike Lunarglide, Puma Faas 250 tr, Salomon XT Wings 3).

Warunki w których używałem skarpet:
-wiosna, zima, jesień - bieganie, często użytkowanie codzienne. Jeśli był trekking to w połączeniu z ciepłymi skarpetami Brigdgedale.
-lato - jeśli bieganie to tylko na zawodach, praktycznie wszystkie zawody w nich przebiegłem, od biegów ulicznych na 10 km po ultramaratony 100 km.

Pierwsze spostrzeżenia.
Skarpety bardzo miękkie i miłe w dotyku, przez pierwszy rok nawet nie śmierdziały, chyba że używałem ich z dość mocno przetyranymi asicsami gel trabuco, którym jeszcze żadne skarpety się nie oparły jeśli chodzi o smród. Ale w przypadku z innymi butami smrodu nie stwierdziłem.
Przez pierwszy rok zachowana została również miękkość skarpet i ich potochłonność, nie pojawiały się odparzenia nawet po długich wędrówkach/wybieganiach w górach.
Jestem osobą,która bardzo intensywnie się poci. W wielu skarpetkach po przebiegnięciu 20, 30 km chlapie mi w butach, w tych skarpetkach nie zauważyłem tego zjawiska- do czasu :)
Z wszystkich skarpet jakie miałem mógłbym je porównać do Bridgedale Trail, przez pierwszy rok zachowały swoje właściwości - żadnych dziur, zaciągnięć i przetarć.
Schody zaczęły się mniej więcej po pierwszym roku użytkowania.

wytrzymałość
Po Cracovia Maratonie w kwietniu 2013, pojawiło się pierwsze przetarcie w okolicach prawego zapiętka (ścięgno achillesa). Kolejne uszkodzenia zlokalizowałem po Sucedkiej Setce. 100 km biegu po szutrowych drogach i małych kamieniach odbiło się piętnem dziur na piętach i kolejnych przetarć w okolicach achillesa. Ale nie było to przetarcie spowodowane normalnym użytkowaniem, wleciało mi wtedy sporo kamieni do buta, ze względu na oszczędność czasu nie chciałem ściągać butów i wyrzucać małych kamyczków. Kamyczki zrobiły swoistą masakrę na skarpetkach i przetarły owe dziury.
No ale szkoda mi było skarpet i zacerowałem to co się stało.

Kolejną dobitką dla tych skarpet był Chudy Wawrzyniec, 9 sierpnia.
Bieg Górski po którym skarpety oprócz odnowionych dziur na piętach i nowych dziur na achillesach oberwały w miejscach zgięć dużego palca. Tyle dziur to zbyt dużo na regenerację i niestety skarpety zakończyły swój żywot.

Normalne użytkowanie
Jeśli chodzi o używanie skarpet podczas trekkingu - jak wspominałem używałem ich w parze z Meindlami Engadinami, w zimie z ciepłymi skarpetami Bridgedale. Duet ten się świetnie sprawdzał, nigdy nie zmarzłem, nie doświadczyłem odcisków ani smrodu. Nie mniej same skarpety JJW w połączeniu z Meindlami to było za mało - czuć było skórzaną wyściółkę i w zimie bywało zimno.

Skarpety prałem początkowo tylko w szarym mydle w wodzie max 40 stopni, ale z czasem lenistwo wygrało i zacząłem je wrzucać do pralki ze zwykłym praniem. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić jak wpłynęło pranie na ich trwałośc, bo nie miałem dwóch par do porównania w różnych warunkach.

W porównaniu do innych skarpet jakich używałem (trekkingowych, biegowych, zwykłych), otrzymane skarpety są bardzo trwałe. Zazwyczaj kasowałem trekkingowe skarpety po miesiącu, dwóch (wyjątkiem są skarpety od Bridgedale), nie wspominając o zawodach/treningach biegowych gdzie skarpety mają kontakt z kamieniami, piachem, ziemią i innymi formami peelingu. Trwałość jak najbardziej in plus.

podsumowanie
Smrodliwośc- jak dla mnie bardzo ok jeśli chodzi o skarpety trekkingowe, po roku mocno śmierdziały, ale to normalne.
Oddychalność- do roku ok, po roku chlupało mi w butach od potu (właściwości się wyraźnie pogorszyły).
Miękkość - podobnie jak oddychalność, po ok roku skarpety się zbiły, widać było zmechacenia i charakterystyczne kuleczki.
Wygląd- są bardzo ładne jak na mój gust.

Podsumowując - warto :)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5



Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE:[Recenzja] JJW Trekking Deodorant? Silver - przez Arthuro - 10-02-2013, 13:31

Skocz do: