09-12-2012, 01:51
Przecież nie twierdzę, że ma wyrażać czyjekolwiek opinie poza własną, dokładam tylko swoje spostrzeżenia :) W moim przypadku ich ''przebieg'' to coś ok. 8k km na rowerze, siodełko jak wspomniałem twarde (= dość ostre krawędzie), a uda spore. Do tego bieganie, choć niewiele - na jesień i wiosnę już za ciepłe jak dla mnie - plus trochę łażenia po górach i jak na razie ciężko znaleźć jakieś oznaki zużycia poza postrzępieniem odblaskowego logo, choć i tak jeszcze się jakoś trzyma. Nie jestem też chyba z gatunku szczęściarzy, którzy nigdy nie niszczą ciuchów, bo zdarzyło się już przecierać gatki, nawet jedne stricte-rowerowe.