21-06-2012, 09:53
Pokorna odpowiedź recenzenta:
Ad wieszak: święta prawda, już poprawiam.
Ad militarny krój i kolorystyka: spytajcie mojej żony:-) A poważnie: skutkiem bywa przesadne zainteresowanie ze strony policjantów albo pijanych żuli w krajach, w których ludzie rzadziej niż w Polsce ubierają się w podobne ciuchy. Sprawdzone w praktyce:-)
Ad wodoodporność/oddychalność: nie chcę pisać w recenzji więcej, niż wiem i potrafię ocenić. Używam dwa lata, raz prałem, zaimpregnowałem - i nie widzę żadnej różnicy w porównaniu ze stanem w momencie kupna. Co do oddychalności: używam i używałem produktów membranowych TNF (HyVent), epizodycznie Helikona (a stale produkcji podobnych firm ze Szwecji i Włoch = Chin). HyVent jest w użyciu latem, zwykle w dość wysokich temperaturach, więc trudno mi go porównywać, co do pozostałych wymienionych w warunkach jesienno-zimowych - produkt Wintexa sprawuje się najlepiej. Mocno się pocę i przy szybkim marszu nic nie chroni mnie przed wilgotną bielizną, ale po chwili postoju wysycha. Po zdjęciu kurtki w cieplejszym pomieszczeniu po dłuższym chodzeniu na lekkim mrozie od wewnątrz bywa, owszem, trochę skroplonej pary. Z drugiej strony kilkudobowy nieprzerwany pobyt w temperaturze wyłącznie poniżej -10 nie spowodował zaszronienia.
---
Edytowany: 2012-06-21 10:54:19
-------------------------------------------
jk_44
Ad wieszak: święta prawda, już poprawiam.
Ad militarny krój i kolorystyka: spytajcie mojej żony:-) A poważnie: skutkiem bywa przesadne zainteresowanie ze strony policjantów albo pijanych żuli w krajach, w których ludzie rzadziej niż w Polsce ubierają się w podobne ciuchy. Sprawdzone w praktyce:-)
Ad wodoodporność/oddychalność: nie chcę pisać w recenzji więcej, niż wiem i potrafię ocenić. Używam dwa lata, raz prałem, zaimpregnowałem - i nie widzę żadnej różnicy w porównaniu ze stanem w momencie kupna. Co do oddychalności: używam i używałem produktów membranowych TNF (HyVent), epizodycznie Helikona (a stale produkcji podobnych firm ze Szwecji i Włoch = Chin). HyVent jest w użyciu latem, zwykle w dość wysokich temperaturach, więc trudno mi go porównywać, co do pozostałych wymienionych w warunkach jesienno-zimowych - produkt Wintexa sprawuje się najlepiej. Mocno się pocę i przy szybkim marszu nic nie chroni mnie przed wilgotną bielizną, ale po chwili postoju wysycha. Po zdjęciu kurtki w cieplejszym pomieszczeniu po dłuższym chodzeniu na lekkim mrozie od wewnątrz bywa, owszem, trochę skroplonej pary. Z drugiej strony kilkudobowy nieprzerwany pobyt w temperaturze wyłącznie poniżej -10 nie spowodował zaszronienia.
---
Edytowany: 2012-06-21 10:54:19
-------------------------------------------
jk_44