23-04-2020, 23:20
Już Ci pisałem - nie będzie. Także na 230 g i 450g. Oczywiście rzutuje też rozstaw ramion.
Dlatego, że środek ciężkości jest podniesiony. Nie chce mi się ważyć ale powiedzmy, że ,,setka'' waży 200 g a do garnka wlewasz 1000 g lub więcej + garnek i pokrywka.
Przy 230 g i 450g można wkopywać w grunt kartusz.
Ja to już przerabiałem - po ,,wywrotkach'' zabierałem kartusz 450-500 g bo wydawało mi się, że będzie stabilniej i dźwigałem niepotrzebną ilość gazu ale co gorsza (od wagi) ,,mega granat'' zajmujący niepotrzebnie miejsce w plecaku.
Na jedno-dwuosobowe wycieczki noszę palnik tego typu https://www.e-horyzont.pl/kuchenka-turys...56394.html
Ja akurat mam pod nazwą Vango (89g) ale to są praktycznie te same palniki obrendowane jako np. Meva, Kovea, Fire Maple, itd. Ta sama chińska fabryka- różne kolory pudełek i różna cena. Jakiś czas temu zanabyłem Mantisa z podgrzewaczem (zimowe wyprawy). Jest oczywiście ciężki (150 g), nie ma dużego palnika (średnica 5 cm), ale ,,pajęcze'' nóżki (promień 8 cm, ramiona 7,5 cm) dały mi + 100% do komfortu gotowania w średnich i dużych naczyniach. Przejściówka (niestety dodatkowe 55 g) pozwala używać tanich ,,dezodorantów'' a podgrzewacz wyeliminował problem lichego gazu w chłodniejsze wieczory.
Spider Pinguin nie ma podgrzewacza, jest jeszcze cięższy ale ma większy palnik i rozstaw ramion - jest dedykowany do pichcenia właśnie w dużych garach (jak na realia terenowe).
Przykładowe garnki za 1/3 ceny STSa
https://allegro.pl/oferta/zestaw-turysty...7211184380
https://allegro.pl/oferta/naczynia-turys...d6604cf017
-------------------------------------------
Wynik mierzy siły
Dlatego, że środek ciężkości jest podniesiony. Nie chce mi się ważyć ale powiedzmy, że ,,setka'' waży 200 g a do garnka wlewasz 1000 g lub więcej + garnek i pokrywka.
Przy 230 g i 450g można wkopywać w grunt kartusz.
Ja to już przerabiałem - po ,,wywrotkach'' zabierałem kartusz 450-500 g bo wydawało mi się, że będzie stabilniej i dźwigałem niepotrzebną ilość gazu ale co gorsza (od wagi) ,,mega granat'' zajmujący niepotrzebnie miejsce w plecaku.
Na jedno-dwuosobowe wycieczki noszę palnik tego typu https://www.e-horyzont.pl/kuchenka-turys...56394.html
Ja akurat mam pod nazwą Vango (89g) ale to są praktycznie te same palniki obrendowane jako np. Meva, Kovea, Fire Maple, itd. Ta sama chińska fabryka- różne kolory pudełek i różna cena. Jakiś czas temu zanabyłem Mantisa z podgrzewaczem (zimowe wyprawy). Jest oczywiście ciężki (150 g), nie ma dużego palnika (średnica 5 cm), ale ,,pajęcze'' nóżki (promień 8 cm, ramiona 7,5 cm) dały mi + 100% do komfortu gotowania w średnich i dużych naczyniach. Przejściówka (niestety dodatkowe 55 g) pozwala używać tanich ,,dezodorantów'' a podgrzewacz wyeliminował problem lichego gazu w chłodniejsze wieczory.
Spider Pinguin nie ma podgrzewacza, jest jeszcze cięższy ale ma większy palnik i rozstaw ramion - jest dedykowany do pichcenia właśnie w dużych garach (jak na realia terenowe).
Przykładowe garnki za 1/3 ceny STSa
https://allegro.pl/oferta/zestaw-turysty...7211184380
https://allegro.pl/oferta/naczynia-turys...d6604cf017
-------------------------------------------
Wynik mierzy siły