20-05-2009, 15:48
Hipotetyczna firma kieruje się kilkoma rzeczami:
1.tematyką - trudno, żeby firma specjalizująca się w trekkingu zasponsorowała wycieczkę ze Szczecina do Amsterdamu (autentyk!) natomiast TienShan ma jakoś większe szanse
2.medialnością - impreza opisana np w Górach i NPMie ma większe szanse niż opisana na stronie mojastrona.o2.pl
3.czymś - nie wiem jak to nazwać. Zaprzyjaźniona firma wyposażyła chłopaka na wyjazd, mimo, ze reklama z tej wyprawy była żadna, ale ''ujęła ich jego historia''. Są takie imprezy, które wspiera się bo są zakręcone, fajne i pasują do nas, do atmosfery w firmie, do wizerunku jaki chcemy pokazywać. Są takie prośby o sponsoring, które odrzuca się na dzień dobry. Maile w rodzaju ''ja, wspaniały wędrowiec czynię wam łaskę bo zechcę logo na koszulce umieścić''.
Zupełnie prywatnie wkurzają mnie teksty w rodzaju ''chcę pojechać tu i tam, ale jestem maturzystą i jeszcze nie zarabiam'' - jako maturzystka pracowałam dwa miesiące, żeby mieć kasę na wyjazdy przez resztę wakacji!
EDIT: I, a może przede wszystkim, możliwościami budżetowymi!
---
Edytowany: 2009-05-20 17:36:16
-------------------------------------------
Oj, niedobra ja, niedobra
1.tematyką - trudno, żeby firma specjalizująca się w trekkingu zasponsorowała wycieczkę ze Szczecina do Amsterdamu (autentyk!) natomiast TienShan ma jakoś większe szanse
2.medialnością - impreza opisana np w Górach i NPMie ma większe szanse niż opisana na stronie mojastrona.o2.pl
3.czymś - nie wiem jak to nazwać. Zaprzyjaźniona firma wyposażyła chłopaka na wyjazd, mimo, ze reklama z tej wyprawy była żadna, ale ''ujęła ich jego historia''. Są takie imprezy, które wspiera się bo są zakręcone, fajne i pasują do nas, do atmosfery w firmie, do wizerunku jaki chcemy pokazywać. Są takie prośby o sponsoring, które odrzuca się na dzień dobry. Maile w rodzaju ''ja, wspaniały wędrowiec czynię wam łaskę bo zechcę logo na koszulce umieścić''.
Zupełnie prywatnie wkurzają mnie teksty w rodzaju ''chcę pojechać tu i tam, ale jestem maturzystą i jeszcze nie zarabiam'' - jako maturzystka pracowałam dwa miesiące, żeby mieć kasę na wyjazdy przez resztę wakacji!
EDIT: I, a może przede wszystkim, możliwościami budżetowymi!
---
Edytowany: 2009-05-20 17:36:16
-------------------------------------------
Oj, niedobra ja, niedobra