12-04-2006, 09:22
Yatzek,
ja robię podobnie do ciebie. Tylko że umyte buty suszę na parapecie a nie pod ''farelką'' coby nie niszczyła sie, wysychała skóra a po wyschnięciu przy nakładaniu wosku podgrzewam but od zewnątrz miejscowo (tam gdzie aktualnie chcę nałożyć wosk) suszarka do włosów i palcami nakładam Nikwosk. Jedyną różnicą jest ilość zużytego wosku. Mi puszka wystarcza na ładnych kilka smarowań (z 10 na pewno) Oczywiście wosk tak nakładany pięknie sie wchłania w skórę a ja staram się nie dopuszczać do tego aby na skórze powstawała jakaś grubsza warstwa, skorupa.
Nie wiem czy ty nie przesadzasz z nakładaną ilością ale nie kłócę się bo trzeba by takiego buta zobaczyć i pomacać.
Hencel,
Uważam że powinieneś dać sobie spokój z preparatem w płynie do nubuku i Cordury jednocześnie. Najlepiej kup dwa - wosk połóż opisaną wcześniej metodą na nubuk a tylko na Cordurę jakiś płyn. Te płyny to nadają się tylko na wystawy w sklepach (myślę o tej maszynce co zanurza czubek buta w wodzie) a wystarczy przejść przez drobną trawkę i skóra zacznie nasiąkać wodą tak jakby nie była nigdy impregnowana. Po prostu wytwarzają się wtedy zbyt duże siły które są większe od tej hydrofobowości (czy jakoś tak) i trawka czy mokry śnieg przeciskają, wpychają wodę do wnętrza skóry.
ja robię podobnie do ciebie. Tylko że umyte buty suszę na parapecie a nie pod ''farelką'' coby nie niszczyła sie, wysychała skóra a po wyschnięciu przy nakładaniu wosku podgrzewam but od zewnątrz miejscowo (tam gdzie aktualnie chcę nałożyć wosk) suszarka do włosów i palcami nakładam Nikwosk. Jedyną różnicą jest ilość zużytego wosku. Mi puszka wystarcza na ładnych kilka smarowań (z 10 na pewno) Oczywiście wosk tak nakładany pięknie sie wchłania w skórę a ja staram się nie dopuszczać do tego aby na skórze powstawała jakaś grubsza warstwa, skorupa.
Nie wiem czy ty nie przesadzasz z nakładaną ilością ale nie kłócę się bo trzeba by takiego buta zobaczyć i pomacać.
Hencel,
Uważam że powinieneś dać sobie spokój z preparatem w płynie do nubuku i Cordury jednocześnie. Najlepiej kup dwa - wosk połóż opisaną wcześniej metodą na nubuk a tylko na Cordurę jakiś płyn. Te płyny to nadają się tylko na wystawy w sklepach (myślę o tej maszynce co zanurza czubek buta w wodzie) a wystarczy przejść przez drobną trawkę i skóra zacznie nasiąkać wodą tak jakby nie była nigdy impregnowana. Po prostu wytwarzają się wtedy zbyt duże siły które są większe od tej hydrofobowości (czy jakoś tak) i trawka czy mokry śnieg przeciskają, wpychają wodę do wnętrza skóry.