28-01-2009, 12:35
szymonsys: rozmawiałem z głównym importerem, przez telefon uznali ze taki rozpad butow nie powinien miec miejsca, zebym odeslal do skalnika, oni wyslą swoimi kanalami do siedziby importera (takie mają procedury) i dopiero wtedy pojdzie to drogą reklamacyjną. Co zrobil skalnik? zamiast wykonac czynnosci wskazane przez importera:
1) otworzyc pudelko
2) podbic pieczatkę
3) wlozyc do pudelka
4) nadac paczkę do importera (Aventury)
dostalem zamiast tego paczke do domu z pismem podbitym przez skalnikowego ''specjaliste do spraw reklamacji'' ze nie przyjmuje, bo widocznie kopałem szklo i blachę.
Jak widzisz szymonie: sklep nie ''posredniczyl jedynie miedzy mna a dystrybutorem'' a wzial sprawy odrzucania reklamacji w swoje ręce
pisalem o tym w grudniu 2007 https://ngt.pl/thread-2407-page-38.html
1) otworzyc pudelko
2) podbic pieczatkę
3) wlozyc do pudelka
4) nadac paczkę do importera (Aventury)
dostalem zamiast tego paczke do domu z pismem podbitym przez skalnikowego ''specjaliste do spraw reklamacji'' ze nie przyjmuje, bo widocznie kopałem szklo i blachę.
Jak widzisz szymonie: sklep nie ''posredniczyl jedynie miedzy mna a dystrybutorem'' a wzial sprawy odrzucania reklamacji w swoje ręce
pisalem o tym w grudniu 2007 https://ngt.pl/thread-2407-page-38.html