20-09-2008, 14:15
''Żeby zwarcie mogło powstać najpierw izolacja musi zostać naruszona, wtedy dopiero może zacząć się topić/tlić izolacja.''
Si si, cały czas o tym mówię mówię, przecież nie interesuje mnie w jakim tempie będzie mi się jarać latarka :). Naruszenie może być albo mechaniczne (moim zdaniem wątpliwe) albo powolne nadtapianie z powodu wyższej temperatury przewodu, spowodowanej większym prądem ''podczas pierwszej sekundy'', jak to ująłeś wcześniej.
Natomiast jeżeli twierdzisz, że temperatura jest wystarczająca aby stopić izolację TYLKO podczas zwarcia, to oznacza, że:
- faktycznie źle Cię zrozumiałam
- izolacja musi być uszkodzona mechanicznie, żeby doszło do zwarcia. I w takim wypadku prawdopodobieństwo jest, jak dla mnie, znikome.
- cała dyskusja z 6 ostatnich postów jest bezprzedmiotowa ;-)
Jak mówiłem, na elektryce się nie znam - założyłem więc, że 1.2V zamiast 1.5V wsadzone do Myo XP jest w stanie rozpuszczać izolację za pośrednictwem przewodów (bo mi się zdawało, że tak wynika z Twojej wypowiedzi).
Si si, cały czas o tym mówię mówię, przecież nie interesuje mnie w jakim tempie będzie mi się jarać latarka :). Naruszenie może być albo mechaniczne (moim zdaniem wątpliwe) albo powolne nadtapianie z powodu wyższej temperatury przewodu, spowodowanej większym prądem ''podczas pierwszej sekundy'', jak to ująłeś wcześniej.
Natomiast jeżeli twierdzisz, że temperatura jest wystarczająca aby stopić izolację TYLKO podczas zwarcia, to oznacza, że:
- faktycznie źle Cię zrozumiałam
- izolacja musi być uszkodzona mechanicznie, żeby doszło do zwarcia. I w takim wypadku prawdopodobieństwo jest, jak dla mnie, znikome.
- cała dyskusja z 6 ostatnich postów jest bezprzedmiotowa ;-)
Jak mówiłem, na elektryce się nie znam - założyłem więc, że 1.2V zamiast 1.5V wsadzone do Myo XP jest w stanie rozpuszczać izolację za pośrednictwem przewodów (bo mi się zdawało, że tak wynika z Twojej wypowiedzi).